Prolog „Happy hurtday"

49 7 3
                                    

     Kiedy Song Joohyuk otrzymał niepokojący telefon od rodziców swojego przyjaciela, chłopak był w trakcie prowadzenia zajęć. Początkowo myślał, że państwo Jung żartują, kiedy zadzwonili z pytaniem, czemu ich syn Eunwoo, nie wrócił jeszcze z pracy. Choć oboje podchodzili do tej kwestii z przymrużeniem oka, nie mieli większego wyboru, jak pozwolić ich jedynemu synowi uczyć się na błędach. Joohyuk zakończył połączenie z mieszanymi uczuciami, wmówiwszy rodzicom Eunwoo, że spróbuje się z nim skontaktować. Joohyuk znał Eunwoo już dobrych kilkanaście lat, więc zdawał sobie sprawę, iż Eunwoo miał skomplikowane relacje z rodzicami. Joohyuk był zawsze pierwszą osobą, do której młody Jung dzwonił – czy to z prośbą o pomoc, zwykłą wymianę informacji na różne tematy, a nawet wyrażenie zażalenia pod adresem upartych rodziców.

Joohyuk zlecił pacjentowi biegi na bieżni w celu rozładowania napięcia oraz skumulowanej w nim olbrzymiej tygodniowej porcji stresu. Ustawiwszy odpowiedni program na maszynie, Joohyuk włączył również muzykę, aby osoba mogła odpocząć od minionych przeżyć, skupiając się na biegu, a jednocześnie „wypluć" z siebie skłębionego i skręconego w każdym zakątku i komórce ciała, splątanego tasiemca negatywnych emocji.

    Joohyuk jednocześnie słuchał opowieści przepełnionej minorowym humorem postaci, która od zeszłego tygodnia stała się obiektem wymagającym naprawy osobowości i mentalnej opieki. Joohyuk starał się również ustalić, co się działo z chłopakiem jego siostry. Joohyuk zdecydowanie nigdy nie rozumiał, dlaczego Eunwoo i jego starsza siostra zaczęli się spotykać. Nie widział żadnego logicznego wytłumaczenia oraz powiązania, jakkolwiek jednak zaakceptował tą informację. I choć ani jego siostra Da Hee, ani najlepszy przyjaciel, Eunwoo, nie śpieszyli się z ogłoszeniem zaręczyn, przetrwali ze sobą dziesięć lat, co Joohyuk uważał za zaskakujące, lecz pozytywne.

    Rodzice Eunwoo kontaktowali się z nim, kiedy dopadały ich wyrzuty sumienia. Jeśli nie był to skrajny przypadek, pan Jung Tae Soo i jego żona Im Deok Ja nie pamiętali nawet, jak najlepszy przyjaciel ich syna ma na imię. Jednak kiedy Eunwoo wpadał w tarapaty, jak za sprawą czarów przypominali sobie, kim Song Joohyuk jest.

   Kolejny telefon, jaki Joohyuk otrzymał dzisiejszego wieczoru potwierdził czarny scenariusz jego domysłów, uzasadniając jak biało na czarnym, niepokój państwa Jung i powagę sytuacji. I chociaż z początku Joohyuk nie potraktował ich serio myśląc, iż to kolejny pokaz nadopiekuńczej zagrywki z ich strony, słowa od przypadkowego świadka były gwoździem do trumny rodziców Eunwoo.

    Song Joohyuk zadbał o to, aby jego klient ukończył spotkanie pod jego nieobecność, bez dodatkowych problemów na głowie. W trakcie piętnastominutowej przerwy, zalecił ćwiczenia na ściance spinaczkowej. Kiedy inkasent udał się do przebieralni, Joohyuk wyszedł z budynku. Wyjął telefon, aby poprosić jednego ze współpracowników o przysługę. W tej chwili nie martwił się, że dołoży obowiązków dziewczynie, w której od pół roku był zauroczony. Takie sytuacje, że wymieniali się pracą, kiedy jedno lub drugie nie mogło ukończyć swojej zmiany na czas, zdarzały się już wcześniej. Joohyuk narobił sobie sporego długu, lecz aktualnie jedyne, co go interesowało, to dostać się do miejsca, w którym przebywał lub nadal przebywa Eunwoo, nim będzie za późno.

* * *

    Po przybyciu, jak się okazało na czas, Joohyuk zastał widok, jaki do tej pory spotykał jedynie na filmach, jednak to, co zobaczył na własne oczy, nie miało porównania w niczym innym. Jung Eunwoo podnosił do ust kolejną butelkę alkoholu, pomimo tego, że ledwo słaniał się na nogach, a sądząc po ilości rozbitego szkła w pobliżu, Joohyuk nie musiał się jakoś szczególnie domyślać, że Eunwoo mocno przesadził z wódką. Osoby, która poinformowała Joohyuka o natknięciu się na Eunwoo, już dawno nie było, więc Joohyuk nie dowiedział się, kto udzielił mu informacji oraz komu zawdzięcza krótką opiekę nad Eunwoo.

Młodszy z rodzeństwa Song zjawił się natychmiast przy swoim kumplu, kiedy Eunwoo omal nie wpadł do rzeki. Przy akompaniamencie pod adresem Da Hee oraz głośnych czknięć, Joohyuk obserwował jeden z gorszych stanów, jaki mógł przytrafić się człowiekowi. Nie miał przy sobie żadnej pomocy medycznej, więc jedyne, co mógł w tej chwili zrobić, to zapewnienie wsparcia psychicznego. Wysłuchiwanie najbardziej obraźliwych epitetów, na jakie zdobył się Eunwoo, dało Joohyukowi jasno do zrozumienia, że Eunwoo i jego siostra nie są już razem.

    Młody Song podtrzymywał kumpla, gdyż ten nie miał już siły, aby stać na własnych nogach. Mimo wsparcia, jakie otrzymał od Joohyuka, Eunwoo opadł ciężko jak kamień na twardą, piaszczystą ścieżkę w parku, następnie cała treść pokarmowa jego żołądka znalazła się w trawie. Sytuacja uległa pogorszeniu, kiedy z ust Eunwoo wytrysnęła spora strużka krwi. Joohyuk zdecydował, że nie może dopuścić do tego, aby państwo Jung zobaczyli syna w takim stanie, również zabranie Eunwoo do jego domu było nieodpowiednim pomysłem. Sam Joohyuk nie miał ochoty widzieć w tej chwili swojej siostry.

Gdy stan Eunwoo ustabilizował się, Joohyuk przetransportował Eunwoo do swojego gabinetu, w swoim obecnym miejscu pracy. 

❀     ❀     ❀

Nie wiem, co z tego wyjdzie, ale jest to moje nowe opowiadanie i mam nadzieję tego nie zepsuć.  Zainteresowanych zapraszam do czytania :)

-SongJiji

She's my baeWhere stories live. Discover now