Prolog

101 7 6
                                    


 -Yato! Rabo!- Krzyczała białowłosa dziewczyna. Podbiegła do swoich przyjaciół. Patrząc na ich twarze zamarła. Słyszała jak się kłócili. Słyszała jak Yato oznajmił odejść. Bez żadnych emocji postanowiła odejść niezauważona. Jedyne co zobaczyli to latające kruki oraz znikające białe kimono.

TIME SKIP   (tu piszę z 1 osoby)

        Postanowiłam powrócić. Dlaczego? No cóż słyszałam że Rabo umarł dlatego musimy jakoś go uzupełnić. To trochę egoistyczne ale co poradzę. Zamierzam pogadać z czcigodnym Tenjinem aby dowiedzieć co się dzieje u Yato. Jestem ciekawa czy będzie chociaż trochę zdziwiony. No i jest...świątynia Tenjina.

-Witam panienki mam pytanie. Gdzie mogę znaleźć Czcigodnego Tenjina?-Pytam.

-Kim jesteś dla czcigodnego Tenjina?-Pyta wyraźnie zestresowana Boska Broń.

-Przykro mi lecz ja tu zadaje pytania.-Mówię wyraźnie. Widać ich wkurzone miny.

-Odejdź Precz!-Mówi jedna "Kapłanka". Wszystkie zaskoczone odwracają się.

-Witaj droga Yasuko. Dawno się nie widzieliśmy!-Mówi zaskoczonym tonem Tenjin.

-Mam małą sprawę. Co się dzieje z Yato? Gdzie on się podziewa?-Pytam.

-Aktualnie mieszka u Kofuku. Mam małą nadzieję że wyjaśnicie sobie parę spraw.-Mówi

-Dziękuję Czcigodny natychmiast wyruszam.- Odpowiadam po czym wyruszam do domu Kofuku. Kto to jest?! W ogóle gdzie ona mieszka? Słyszałam plotki że jest boginią "biedy". Muszę zapytać się kogoś gdzie ona mieszka. Ehh.. Super wygrałam życie. Istoty z bliskiego brzegu mnie za bardzo nie zauważają więc może użyję kruków. Staję na dachu i wypuszczam kruka. Mówię w myślach ,,Zaprowadź mnie do Kofuku". Nagle znajduję się przed domkiem. Ciekawe.Podchodzę do drzwi i przez chwilę zastanawiam się czy zapukać czy jednak boję się spotkać z Yato. Dobra, pukam.Drzwi otwiera mi dobrze zbudowany, wyraźnie wkurzony mężczyzna.

-Dzień Dobry. Szukam Yato.- Mówię z podwyższoną głową. To widać... jest silny.

-Czy ten niby "bóg" coś zrobił.-Mówiąc słowo "bóg" zawracał oczami.

-Nie! Skądże. Po prostu chce się spotkać z starym znajomym.Czcigodny Tenjin mówił mi że Yato znajduje się u czcigodnej Kofuku.-Mówię starając się być miła.Chociaż taka nie jestem.

-Proszę wejdź. Jesteś bogiem?-Pyta patrząc na moje kimono.

-Możliwe....-Odpowiadam. Nie zamierzam nikomu zwierzać moich prywatnych spraw.

-Kofuku pożyczysz mi 5 yenów? Proszę ^.^- Słysząc głos Yato nagle się zatrzymałam. Prosi czcigodną Kofuku o pieniądze! Co za mało wychowana istota. Ja mu dam nauczkę!

-Yato ta panienka chce z tobą pogadać. Powiedziała że jesteś jej dawnym znajomym.-Powiedział. Po czym wchodziłam powoli do pokoju w którym znajdowali się bogowie. Byłam zestresowana. Dawno go nie widziałam. Podjęłam decyzję teraz albo nigdy. Gdy mnie zobaczył widać było jego zdziwiona minę. Nagle się uśmiechnął. Co to znaczy?

-Yasuko? To ty? Ty żyjesz?- Jego zdziwiona mina mnie uwiodła. Jestem za dobra. Widząc jakąś dziewczynę z ogonem (chyba pół zjawa) oraz jego broń (jakiś chłopczyk) też byłam zdziwiona czy aż tak bardzo się zmienił ,że zadaję się z nimi.Jego oczy też były takie dziwne. Bez determinacji.Jakby nie pamiętał tego co się stało w przeszłości.Stałam jak wgapiona w obrazek wszyscy zdziwili się że przez chwilę nie dawałam żadnych znaku życia.

-Yasuko to ty. Na pewno. Tylko ty byś się zdziwiła że zadaję się z takim dzieciakiem.-Powiedział z pogardą. On mnie nienawidzi. Ale co ja złego zrobiłam? Uciekłam...dla życia.

-Nienawidzisz mnie?-Zapytałam. Chcę wiedzieć! Ale on wybuchł śmiechem wszyscy zdziwieni z zaistniałej sytuacji teraz patrzyli się na Yato z oburzeniem.

-Jak mógłbym cię nienawidzić. Wiesz co powiedział gdy umierał Rabo ,,Niesiesz to same brzemię co ja. Dlatego chciałem abyś to ty mnie zniszczył". Coś w tym stylu ,a ty wyskakujesz mi z jakimś nienawidzeniem. Ja ciebie lubię więc spoko. Ale przez te kilkaset lat niewiedzy czy ty żyjesz czy nie chcę 5 yenów.-Powiedział. Z zdziwieniem zobaczyłam na niego. Bardzo się zmienił. Teraz jest taki nie wytaczający żadnej złej aury co mnie martwi.

-Nie dam ci jałmużny! Jak o mnie nikt nie pamięta! Pamiętam jak wołali ludzie ,,O wielka bogini zniszczenia! Prosimy o zakończenie wojny oraz śmierć ludziom złym", a teraz nikt nie pyta, nikt nie woła. Dlatego tu przybyłam.

________________________________________________________________________________

Jak wam się podobał Prolog?? *.* Jestem ciekawa jaką macie koncepcję więc piszcie bardzo chętnie przeczytam. Oraz przepraszam za moje wypociny ale piszę pierwszy raz Fan-Fiction! Mam nadzieję że nie zanudziliście się.

Ciekawostka

Eien no inochi. Kami no jidai - Życie Życia. Daj mi włosy ;-; - To trochę dziwne! (Tłumacz google jest dziwny) jak pisałam wcześniej znaczyło to. Nieśmiertelna (...) Dalej nie pamiętam coś o Bogu bo ,,Kami".

Ciekawostka 2

Yasuko oznacza- "spokojne dziecko"

Ciekawostka 3

Chciałam zobaczyć co oznacza imię

Yato więc o to znaczenie-

Yato ( 夜ト)

- Ya ( 夜) - oznacza noc.
- to ( ト) - oznacza kres.

Coś w tym stylu

Jeszcze raz przepraszam *Błaga na kolanach* 

Wybaczycie mi? ~ Suuniko

Eien no inochi. Kami no jidai //Noragami  "Wolno Pisane"Where stories live. Discover now