53. speszjal

350 6 14
                                    

Ponieważ niedawno wybiło 50 rozdziałów :3 To macie specjal ...W postaci....one shota! Pt.  Mieszkam z 5 debilami , ładną dziewczyną i staruchem uzależnionym od herbaty .

Ranek , jak ja nienawidze wstawać! W sobotę o 07:00 rano ...
Moi współlokatorzy to istne ,,Zoo".
Pewnie teraz się śmiejesz ...Ale nie ma z czego! N I E   M A!!!
Chyba nie chciałbyś lub chciała mieszkać z 5 debilami i gościem uzależnionym od herbaty ...no dobra plusem jest ładna dziewczyna , siostra jednego z współlokatorów.
Nasz ,, miszczu " bo tak każe się nazywać starszy pan ...budzi nas o 7 RANO ....o 7 RANO ....w SOBOTĘ! Tylko dlatego Żebyśmy szli z naszego statku do herbaciarni i ją  sprzątali....TAK MIESZKAMY NA STATKU ....bo podobno wtedy nie płacimy aż tak dużo za czynsz, no w sumie ma to swoje plusy.
-POLE POLE ŁYSE POLE!- obudził mnie śpiew...przepraszam KRZYK jednego z moich przewspaniałych kolegów Cola.
-ZARAZ CI PRZY***RDOLE!- usłyszałem krzyk z pokoju Kaia...brata piękności mieszkającej naprzeciwko mnie.
Ubrałem się i poszedłem na śniadanie. Zauważyłem puste miejsce obok Nyi...Ale Cole chyba też je zauważył ...zaczął się wyścig...
WYGRANY ZBIERA WSZYSTKO ...( CZYTAJ MIJESCE OBOK NYI)
A PRZEGRANY GINIE MARNIE ...
(CZYTAJ SIEDZI OBOK ZANE'A I TEGO PIERNIKA WU)...
Miejsce było już moje ...Ale nie ten piernik kazał mi iść po herbatę ...A gdy się odwróciłem Cole siedział na MOIM miejscu ...MOIM miejscu ...I zatapiał MÓJ nóż w maśle.
Zająłem miejsce obok Wu...odgrywał on właśnie jakąś pieśń na swoim kijo flecie .
Przetrwałem! Pomyślałem gdy tylko wyszliśmy udając się do herbaciarni.
Droga zawsze trwała wieczność ...lecz nie dziś.. dziś minęła szybkooo.
Weszliśmy do środka. Ten piernik rzucił nam szczotki ...moja trafiła mnie w głowę ...aż czułem jak mówi ,,Debil" niewdzięczna .
-A teraz ma być tu błysk...gdy skończycie to dajcie mi znać .
Poprostu wyszedł....Tak POPROSTU.
Szybko wziąłem się za robotę .
Nagle Cole odpalił radio ...mówili tam coś o jakimś ,, przestępcy " olałem sprawdę.  Nagle poczułem jak na kogoś upadam . Pod sobą zobaczyłem Kaia .
-Jay!- powiedział i zaczął ganiać mnie ze szczotką .
I znowu dzisiaj walka o życie...drugi raz . Jego siostra wstawiła się za mną dzięki czemu przeżyłem .
Harowalismy tam do 22:30! Tak! ...bez możliwości wyjścia .
Wybieglismy wszyscy z herbaciarni w tępie błyskawicy...no tak błyskaiwcy... ha ha .
Nya dała mi buziaka na dobranoc ...przez co cały zarumieniony poszedłem do pokoju...
Wszyscy padnięci położyli się na łóżko .
Nagle na moim poczułem coś twardego.
Nagle zauważyłem Kaia....POMYLIŁEM POKOJE!
Szybko wybiegłam budząc wszystkich ....spojrzałem w tym i widziałem jak Kai biegnie z kijem bjezbolowym ... odwróciłem się z powrotem i wpadłem na słup....potem nastała ciemność ...

Może kiedyś wam opowiem resztę...
Wasz...
                                        ~Jay

Mam nadzieję że się podobało ...shot krótki ale fajny ^-^



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 18, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zodiaki Ninjago ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz