Przepraszam za moją nieobecność, ale mam nadzieję, że rozdział się wam spodoba :) sory za błędy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cameron's POV
Zamknąłem drzwi za Oliwią i poszedłem do pokoju siostry.
-Twoja koleżanka wyszła - powiedziałem do Ali.
-Naprawdę? Czemu mnie nie zawołałeś? Odprowadziłabym ją.
-Odprowadziłem ją - uniosła brwi więc dodałem. -Do drzwi.
-Ale z ciebie palant. Jesteś taki wredny tylko dla mnie, czy w stosunku do wszystkich? Mówiłam ci, żebyś nie wychodził z pokoju. Wiedziałeś, że moja nowa przyjaciółka jest twoją fanką.
-Dobra nie spinaj się tak. Przecież to nie moja wina, że ludzie mnie lubią.
-Nawet mnie nie denerwuj. Idź stąd bo się uczę a muszę jeszcze zadzwonić do Oliwii i sprawdzić czy wszystko u niej w porządku.
Wyszedłem z pokoju i usłyszałem pukanie. Czyżby Oliwia wróciła? Nie sądzę jednak by chciała mnie widzieć, po tym, jak jej nie odpowiedziałem. Musiało jej się zrobić głupio.
Mimo, że nie rozmawiałem z nią zbytnio, wydaje się fajna...
Otworzyłem drzwi i ujrzałem ostatnią osobę, której mógłbym się spodziewać. Dobra, Sandra dość często tutaj przychodzi bo jest dziewczyną mojego brata, ale jednak...
- Cześć Cam. Dawid już przyszedł? Umówiliśmy się na randkę a wiem, że dzisiaj ma trening... - nie przestawała do mnie mówić. Jak ja jej nie lubię. Czemu mój brat z nią chodzi?
- Nie, nie ma go jeszcze. - staliśmy chwilę w niezręcznej ciszy kiedy powiedziała.
- Wpuścisz mnie, czy mam tutaj stać jak jakaś idiotka?
Niechętnie usunąłem się z wejścia.
- Mogę coś do picia? - zapytała rozsiadając się w salonie.
- Oczywiście. A nie możesz sama sobie wziąć, skoro i tak czujesz się jak u siebie? Jestem trochę zajęty...
Wcale nie byłem aż tak zajęty, poprostu bardzo nie lubię Sandry. Jest wredna, sztuczna i uważa się za lepszą od wszystkich.
Ja zazwyczaj nie jestem wredny, staram się być miły dla wszystkich. No chyba że dla mojego rodzeństwa.
No i dla Sandry. Mieliśmy kilka spięć w przeszłości, zanim zakręciła się wokół mojego brata.
W drodze do swojego pokoju usłyszałem, że Ali rozmawia z kimś przez telefon.
- Tak, jestem już w domu. Jak mogłaś mi nie powiedzieć, że jesteś siostrą Camerona Dallasa?! Przecież ci mówiłam, że jestem jego największą fanką! - usłyszałem z telefonu głos Oliwii.
- Właśnie dlatego, że go tak uwielbiasz. Nie chciałam, żebyś się ze mną przyjaźniła tylko dlatego, że jestem jego siostrą. Już kilka dziewczyn tak zrobiło...
- Przecież wiesz, że lubię cię dlatego, że jesteś miła i nie udajesz kogoś innego. Nie dlatego, że Cameron to twój brat. - zobaczyłem jak moja siostra się uśmiecha - To kiedy będę go mogła lepiej poznać? - zapytała ze śmiechem Oliwia.
- Ale ty jesteś głupia - teraz śmiały się obydwie. - No nie wiem, może zostaniesz jutro na noc? Pooglądałybyśmy filmy, może uda mi się go namówić, żeby z nami chwilę posiedział...
Ruszyłem w stronę swojego pokoju.
A więc to jutro będzie dzień, w którym lepiej poznam moją największą fankę...
~~~~~~~~
Znowu nie mam weny i mam dużo nauki pod koniec roku, ale niedługo wakacje, więc będę dodawać częściej.
Dzięki że to czytacie :)
Follow me on twitter: sofancy15
CZYTASZ
Know You Better (Cameron Dallas Fanfiction Pl)
FanfictionCameron Dallas Fanfic PL dla @Lilly_16