Jest godzina 5:30, właśnie zadzwonił mój budzik oznajmiając mi, że powinnam już wstawać.Wyszłam z mojego królestwa i podreptałam po schodach do kuchni.Robiąc sobie kawę, usłyszałam jak mój tata zaczął schodzić z góry, jak zwykle nie potrafiąc poradził sobie z zawiązaniem krawatu.
-Cześć skarbeńku-podszedł i pocałował mnie w czoło, jak zwykle na powitanie-Pomożesz?-
Od razu wiedziałam, że chodzi o krawat, więc skinęłam głową i zawiązałam mu go na szyi.Gdy moja kawa zaparzyła się, tata wybiegł z domu twierdząc, że się spóźni.Wzięłam delikatnie kubek, aby nie poparzyć dłoni gorącym napojem i wróciłam do swojego pokoju.Powoli pijąc kawę, zaczęłam wybierać ciuchy.Wybrałam moją ulubioną czarną, koronkową bieliznę, czarne spodnie i zwykły szary crop top.
YOU ARE READING
My Love
Fanfiction-Masz śliczny tyłeczek, baby. -9 planet, 294 kraje, ponad 7 miliardów ludzi, a ja akurat muszę patrzeć na twój ryj. -Chamska.Lubię takie. -Twierdzisz, że to co mówię jest chamskie? To dobrze, że nie słyszysz co myślę.