V

318 16 4
                                    

Następnego dnia chłopak nie pojawił się w szkole. Wszyscy zakładali, że jest chory. Tylko ja wiedziałam, że to ma jakiś związek z wczorajszym dniem. Moje hormony zaczeły mnie wkurzać, teraz miałem ochotę być taką prawdziwą  Tambler Gerl. Na lekcjach siedziałam tylko i wyłącznie na telefonie a na przerwach słuchałam muzyki.

Gdy wyszłam ze szkoły prawie się nie przewróciłam. To co zobaczyłam prawie zwaliło mnie z nóg. Chłopak mojej matki przyjechał po mnie, albo ma jakieś inne dzieci. Zgrabnie wyminełam jego auto, a on podjechał kawałek o zpuścił szybę.

- Kristen, znaczy twoja mama kazała mi po ciebie przyjechać.

- Nie obchodzi mnie co ci kazała, a co nie. - odeszłam dalej a on podjechał - Mam swoich znajomych i zajęcia, ok?! Wrócę na pieszo około 16, narka - odeszłam szybkim krokiem

Po jakimś czasie natrafiłem na Starbucks'a i wzięłam moją ulubioną kawę na wynos. Jedyne co chciałam to uciec z tąd, z tego miasta jak najdalej. Chcę do domu, do Kalifornii, do San Francisco. A teraz jesteśmy w jakimś niewiadomoczym na Florydzie.

Kolejne tygodnie minęły tak samo. Nie odezwałam się do Matt'a ani słowem. Szczerze? To ja już nic nie chce. Chcę tylko do Kalifornii do mojego San Francisco. Moje smutki i zniechęcenia ukrywam w perfekcyjnym makijażu i zachowaniu takiego jak typowe Tumblr Girl.
Ale to nie jestem prawdziwa ja. Ja jestem fałszywa i podrobiająca się pod wszystkich, bo sama boję się być odrzucona i niezaakceptowana a jednocześnie chcę być trochę jak te kujonki. Ja już sama nie wiem w co wierzyć.

Ranek. 8.00 Obudziłam się. Kolejny chujowy dzień. Trzeba zmienić się z okropnego, nie idealnego człowieka do chłodzącego ideału. Trzeba wykonać tylko 6 czynności:
- prysznic
- makijaż Tumblr Girl
- ciuchy Tumblr Girl
- 15762871681305795528 selfie
- udawanie idealnego człowieka
- zachowywanie godnej Tumblr Girl

Dzisiaj odpuszczę sobie naukę. Jak najdzie mnie ochota to się pouczę. Ale co by tak dzisiaj tutaj robić w tej sobotni dzień....
- Zakupy
- Starbucks
- Selfie
- Wkurzanie ludzi
-..... Coś jeszcze?......

Da się ogarnąć.
Ale ja w zeszłym tygodniu na zakupach byłam.
I nie mam hajsu.
A nie jednak mam.
Ale to się nie opłaca.
Dobra, więc pozostaje inne rozwiązanie.
Idę na zakup, udaje, że jestem rich kid, szpan ajfonem c'nie i pierdyliard selfie z rzeczami, których i tak nie kupię.
Da się zrobić.

Jak to jest być Tumblr Girl [ZAKOŃCZONE ✔]    Where stories live. Discover now