#12

310 26 10
                                    

May

- Ona jest jakieś szpiegiem! - Nova wystrzelił do przodu, ale został powstrzymany przez Power Man'a, który chwycił go za ramiona. - Puść mnie!

- Uspokuj się! - powiedział spokojnie strongman, na co wiadrogłowy zaczął się mocniej szarpać.

- Nova! - krzyknęli Spider-Man i Tygrysica w tym samym momencie.

Sam przestał się szarpać i zaczął głęboko oddychać, przez co jego klatka piersiowa wyraźniej unosiła się i opadała.

Opuściłam głowę, żeby ukryć uśmiech i pozwoliłam, aby włosy przysłoniły mi twarz.

- Dobrze - odetchnął Spider-Man, po czym spojrzał na mnie. - Kim jesteś i dlaczego twierdzisz, że znasz nasze tożsamości?

Cóż, muszę im chyba wyjawić prawdę, nie? Trzeba to zrobić tak, aby mi uwierzyli.

- Jestem May - odpowiedziałam, podnosząc wzrok. - I jestem z przyszłości. Wiem, że jest to niewiarygodne, ale to prawda.

- May, z twojej wypowiedzi nie dowiedzieliśmy się nic konkretnego.

- Ech, to może pytajcie, a ja odpowiem na wszystkie pytania - zaproponowałam.

- Możesz opowiedzieć nam swój ostatni dzień w przyszłości? - odezwał się spokojny głos Danny'ego.

Spojrzałam w jego stronę i kiwnęłam głową. To było dobre pytanie, a z mojej wypowiedzi dużo się dowiedzą.

- Em, to był trudny dzień dla mamy i mnie. Obudziłam się, zjadłam śniadanie, porozmawiałam z mamą i poszłam na patrol, bo nie mogłam iść z nią... - Zawiesiłam się w tym momencie, myśląc o mojej rodzicielce. Co porabia? Czy radzi sobie beze mnie? Słysząc odchrząknięcie, potrząsnęłam głową i skupiłam się na słuchaczach. - Przepraszam, odpłynęłam trochę.

- Kontynuuj - powiedział Spider-Man.

- Dobrze, już. No, uratowałam chłopca, który prawie wpadł pod samochód, a potem zadzwonił do mnie wujek Harry z wiadomością, że porwali Brian'a. - Mam nadzieję, że jesteś bezpieczny, jełopie, odpowiedziałam w myślach. - Pobiegłam szyb...

- Kim jest Brian? - Przerwał mi Power Man.

- Jest moim najlepszym przyjacielem i traktuję go jak brata. Mieszkam z mamą z nim i wujkiem Harrym, bo to tata Brian'a - odpowiedziałam. - A wracając... W gabinecie Harry'ego znaleźliśmy kartkę z treścią, że doktorek żąda wymiany. Venom za Brian'a. Potem wujkowi przypomniało się o opuszczonym laboratorium, o którym nie powiedział T.A.R.C.Z.Y. Udałam się tam i znalazłam ukryte pomieszczenie pod laboratorium. Był tam Brian. Poluzowałam liny go oplatające, a potem zjawił się doktorek. - Odkaszlnęłam, czując suchość w gardle. - Kazałam Brian'owi udawać nieprzytomnego, a sama ruszyłam na doktorka. Potem zjawił się robot, który mnie unieruchomił. Kamikadze chciał wysłać mnie do czasów dinozaurów, ale przeszkodził mu Brian. Chciałam mu pomóc, ale doktorek mnie odrzucił, przez co walnęłam w wehikuł. Zdążyłam się podnieść, aby zobaczyć lecącego w moją stronę chłopaka. Odrzuciłam go na bok, a potem straciłam równowagę i wpadłam do wehikułu. Znalazłam się w środku, w miejscu, gdzie niczego nie było. Po jakimś czasie wypadłam stamtąd przez dziurę. Nie miałam sieci, bo przedtem całą zużyłam, jak byłam w tym wehikule, więc chciałam rozłożyć takie jakby skrzydła z pajęczyny, ale przypomniałam sobie że je odczepiłam, aby je zeszyć. Właśnie przygotowywałam się na najgorsze, gdy ktoś mnie złapał...

- Ja cię złapałem - wtrącił pajączek.

- Dziękuję - skinęłam w jego stronę głową. - Następnie straciłam przytomność i obudziłam się w kapsule, z której uciekłam. No i natknęłam się na was. Oto cała historia. - Wyruszyłam ramionami, oczekując ich reakcji.

Gdy jakiś czas się nie odzywali, postanowiłam się odezwać.

- Zawiesiliście się? - zażartowałam, ale nikt mi nie odpowiedział.

- Powiedz... - Odezwał się w końcu pajączek. - Dlaczego tylko mi udało się ściągnąć tobie maskę?

Westchnęłam na jego słowa. Teraz to dowie się szokującej wręcz prawdy.

- To mądry strój. Mają do niego dostęp osoby powiązane ze mną krwią. Udało ci się ją ściągnąć za drugim razem, bo musiał pobrać twoje DNA.

Spider-Man znieruchomiał przez moje słowa, a reszta wstrzymała oddech.

- Ch-chcesz mi przez to powiedzieć, że jestem twoim ojcem?!

_________________________________________

CDN 😉 😜 😘

💬?
🌟?

Wyrobiłam się 😄😝
Rozdział na niedzielne popołudnie 💓

Do następnego 👋
Kanexsia

Uratować ojca | Spider-GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz