-Tato wstawaj!- krzyknęła brunetka wskakując na łóżko ojca.- TATO! TATO!- mężczyzna jęknął. Z trudem usiadł przecierając oczy.
-Co się stało?- spytał rozglądając się.
-JEDZIEMY DO HOGWARTU!- pisnęła dziewczynka.
-Nas też obudziła- mruknął Rabastan, który właśnie przechodził obok sypialni pana Lestrange. Ojciec dzieci spojrzał na otwarte drzwi a później na uśmiechniętą córkę. Westchnął ciężko.
-Jesteś spakowana?
-Już od początku wakacji!
-Idź się ubierz i zjedz śniadanie, chyba tak nie pojedziesz?- zielono-oka pisnęła szczęśliwa i przytuliła ojca. Atria pobiegła do swojego pokoju gdzie się ubrała w szary sweter, granatowe jeansy i białe trampki.
Szczęśliwa wzięła szybko kufer i wyszła z pokoju.
-Daj, pomogę Ci- zaśmiał się Rudolf. Zniósł siostrze kufer a następnie sowę. Razem udali się na śniadanie.
***
-Tato a gdzie właściwie jest peron 9 i 3/4?- spytała najmłodsza z rodzeństwa kiedy już byli na stacji. Ojciec pchał jej wózek a ona siedziała na kufrze.
-Widzisz tą barierkę między 9 a 10 peronem?-spytał ojciec
-Widzę.
-Musisz wleźć w ścianę- powiedział Rabastan z chytrym uśmiechem.
-Łżesz- powiedziała zszokowana Atria.
-Nie łżę- środkowy z braci pokazał jej język, ona również to zrobiła.
-Pójdę pierwszy- powiedział Rudolf. Czarno-włosy rozbiegł się i wbiegł w ścianę. Kiedy już miało się wrażenie, że uderzy, najstarszy brat znikł. Rabastan puścił oczko siostrze i zrobił to samo co starszy.
-Gotowa?- spytał tata. Dziewczynka kiwnęła głową. Mężczyzna wbiegł w ścianę i w tej samej chwili znaleźli się na peronie.
CZYTASZ
Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego
RandomCzy kiedykolwiek zastanawiałaś się, jak to jest życz w Hogwarcie? Ja tak. Całe moje jedenastoletnie życie poświęciłam na nauce różnej maści zaklęć, mikstur do eliksirów, rozpoznawaniu różnych gatunków roślin oraz magicznych zwierząt, na nauce latan...