rozpala mnie gorycz
nienawiść do samej siebie
moje łzy- gorzkie psują smak rozkoszy
trwam lecz nie wiem po co
w ciemności którą sama wybieram
nie potrafię się już modlić
zdzieram swoje gardło krzycząc,
wołając o pomoc lecz nikt mnie nie słyszy
jestem niechciana inna niż wszyscy
najgorsza
nigdy się nie wyłonię z cienia kompleksów
znowu upadam
nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam…
