-Dobrze, ale w zamian powiedz mi co to miało znaczyć?-wskazał ręką stronę w którą odszedł Evan.
-No nic-wzruszyłam-A ty jesteś tutaj drugi dzień i tylko mnie się czepiasz, weź może znajdź sobie przyjaciół.
-Oj Melly gdyby to było takie proste-odwróciłam się z zamiarem mocnego uderzenia go w twarz, lecz powstrzymałam się, gdy ujrzałam przechodzącą obok nauczycielkę fizyki. Jeszcze tak nisko nie upadłam. Nie! Ja w ogóle nie upadłam. Po prostu to mój sposób na odstresowanie.
****
Kiedy skończyłam wszystkie lekcje podeszłam do Evana, który czekał na mnie przed wejściem do szkoły. Gdy tylko go ujrzałam szybko do niego podbiegłam i pocałowałam go w policzek.
-Melanie, nie rób scen-powiedział wsiadając do auta. Obeszłam pojazd i weszłam do środka od strony pasażera.
-Nie robię kotku...-mruknęłam.
Bez zbędnych słów ruszyliśmy w stronę domu chłopaka. Gdy już byliśmy pod jego domem zatrzymał mnie jego głos:
-To robimy jak zawsze, czy mam cię odwozić?
Chwilę zastanowiłam się nad odpowiedzią.
-Chcę dziś wrócić do domu...-odparłam.
-No dobra-powiedział wysiadając z samochodu.
Ja zrobiłam to samo o razem z nim ruszyliśmy do wnętrza budynku. Znając życie jego rodziców nie ma w domu, a on zaraz po zabawie będę prosił mnie, aby została na noc, jak robię to zawsze. Powód był prosty. Wiedział, że jak zostanę u niego na noc to ma na co liczyć rano.
CZYTASZ
Strong is the new pretty/Styles
FanfictionKrótkie nietypowo-typowe Fanfiction, gdzie Melanie jest szkolną gwiazdą.