voyeryzm

351 61 15
                                    

Moje uzależnienie od niego osiągnęło swój kulminacyjny punkt. Wpatrywałem się w niego, niezdolny do ruchu. A on wpatrywał się we mnie, tym oddanym wzrokiem wojerysty.

Pode mną zakwitała róża z mojej własnej krwi, którą od niego otrzymałem. Zaplanowany dar. Bez błędu. Gdy raz jeszcze symbolicznie mnie zdominował i postarał się, bym w naszym upadku z klifu znalazł się pod nim, nie było w tym nic spontanicznego. Zachował nie tylko odzierający z ludzkości spokój - nie zniknęło też uważne spojrzenie, studiujące, rozbierające mnie najpierw z ubrania, potem skóry, mięśni, narządów. Na końcu z duszy.

Nie odwracałem się. Czy chciałem? To pytanie nie przyszło mi nawet do potrzaskanej głowy. Zbyt besensowne. Byłem całkowicie sparaliżowany. Dosłownie. Fizycznie.

Może mogłem zamknąć oczy.

Choć czy mogłem? Kiedy mi się przyglądał?

Byłem już niemal martwy, a on pozostawał mi równie wierny, nie spuszczając ze mnie oka niczym najbardziej stęskniony kochanek. Konsumował nasz związek samym tym. Niestrudzony. Nirwzruszony.

Prawie mógłbym uwierzyć, że on to przeżyje. Ale blizny na mej duszy, której tylko dotknął, zdradzały palącą od środka prawdę. 

Wiedziałem, że nie i nasze duchy odbywają swój ostatni stosunek.

Było w tym wszystkim coś z voyeryzmu. Jakbym mógł dać mu pełną satysfakcję, nie zbliżając się.

Eksponując się.

Żyjąc.

Upadając - literalnie czy społecznie.

Nawet umierając.

Wszak spenetrował mnie już dawno, do samego krańca umysłu - i wydawało się, iż w zupełności mu to wystarcza. Nie wiedziałem, ile z tego czerpie, ale pozostawał wierny w swych obserwacjach, gdy ja tymczasem sypiałem z wszystkim, co legitymowało się normalnością. On zaś to obserwował.

Choć i w tym było coś tak autorytarnego, jakby zaiste wszedł we mnie - duchowo czy fizycznie - i brutalnie zainicjował fuzję.

Wpatrywał się; tak oddany, iż nie przeszkadzała mu moja martwa obojętność. Wykrwawiał się dla mnie.

I ja wpatrywałem się w niego. Tak do końca, jak post mortem. Ja też byłem mu wierny. Czy chciałem?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 11, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

voyeryzm [hannibal] √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz