[19] Joshua Kimmich cz.3

248 30 7
                                    

1. Początkowo w jego rodzinnym mieście nie było żadnego boiska, co skutkowało wybitymi oknami w jego domu.

2. Tata początkowo uczył go gry lewą nogą, choć Kimmich jest prawonożny.

3. Kiedy zaprzyjaźnił się ze starszymi chłopcami w mieście, ogródek jego mamy stał się centrum spotkań miejscowej dzieciarni.

4. Jego tata razem z sąsiadami zorganizował mu i jego znajomym własne boisko do gry, aby ogródek był wreszcie wolny od wszelkich zniszczeń, a okna czyste i bezpieczne. Sam Joshua z kolegami zorganizowali trybuny, aby ich rodzice i inni mieszkańcy mogli im kibicować.

5. Choć jego idolem jest Xavi, nosił na boisku koszulki Schweinsteigera i Tomasa Rosicky.

6. Kiedy ktoś kupił pole, gdzie znajdowało się boisko, mały Kimmich mocno się zdenerwował, bo jego zdaniem to pole wraz ze zrobionym boiskiem było tylko jego i znajomych. To złamało mu małe dziecięce serduszko.

7. Jego dziadek miał trochę wolnego pola za swoim domem, więc przeniesiono tam bramki i zbudowano domek, w którym spędzali weekendy, spali po meczach, itp.

8. Kiedy ich drużyna grała z młodzieżówką VfB Stuttgart, jednym z najlepszych klubów w regionie, strzelił 3 bramki, dzięki czemu jego drużyna wygrała 3-2.

9. Kiedy Stuttgart chciał go wziąć do swojej młodzieżówki, jego rodzice nie zgodzili się. O dziwo sam nie był rozczarowany, gdyż rozumiał, że 8 lat to zbyt mało na taki krok.

10. Kiedy już dostał się do akademii, chodził po wszystkich pokojach i witał się z nieco zaskoczonymi starszymi chłopcami. Starał się być dla wszystkich miły i koleżeński, jednak i tak jako najmłodszy musiał sprzątać kuchnię i stoły po posiłkach.

11. Trener powiedział mu kiedyś, że jest zbyt mizerny, aby osiągnąć jakiś sukces, jak widać obecnie bardzo się pomylił.

12. Nie chciał uwierzyć, że Bayern go chce i upierał się, że musi to usłyszeć prosto z ust Pepa Guardioli.

13. Jest dumny, że jego młodszy kuzyn chodzi w koszulce Bayernu z jego nazwiskiem.

Mam nadzieję, że kilka osób doczyta do końca. To chyba koniec bawarskiego bajlando z Kimmichem. Jeśli nie umrę, to dodam jutro coś jeszcze o Neuerze, bo akurat mam czas. A i macie małego Josha.

Bayern Monachium | fakty i ciekawostkiWhere stories live. Discover now