Rozdział trzynasty

Zacznij od początku
                                    

– Daję ci dwie minuty – szepcze tak seksownie, że moje podbrzusze zaciska się mocno na ten dźwięk.

Wstaje i wychodzi zanim zdążę zaprotestować, kolejny raz dając mi kosza. Przez chwilę wpatruję się w miejsce, w którym zniknęła jego idealna sylwetka, po czym siadam i wsuwam rękę za łóżko. Warczę poirytowana, ponieważ wyjęcie zeszytu sprawia mi spore trudności, dlatego że zaciśnięta na nim dłoń nie może przejść przez wąską szczelinę. W końcu wyszarpuję ją jednym pociągnięciem, ignorując piekący ból obtartej skóry.

Bez namysłu otwieram okładkę tajemniczego znaleziska i zamieram na moment. Nesso, ty idiotko!, ganię się w myślach, ze skrzywioną głową przyglądając się odręcznym zapiskom. Straciłam tyle czasu na rozmyślanie o tym, co się wydarzy, kiedy już zdobędę się na odwagę i poznam treść tych starych, pożółkłych kartek, że nawet przez myśl mi nie przeszło, że może ona być w innym języku. Języku, którego w ogóle nie znam, a każda litera alfabetu wydaje mi się jak z kosmosu. Ostrożnie przekładam kolejne trzy kartki, które również pokrywa wyblakły czarny atrament, po czym z cichym westchnieniem wsuwam zeszyt pod poduszkę. Jest tylko jedna osoba, która może pomóc mi rozszyfrować te starannie zapisane zdania, tylko że... Żołądek wywraca mi się do góry nogami w momencie, w którym przypominam sobie, co się stało z Anną. Wciąż nie potrafię przyjąć do wiadomości, że Anna nie żyje.

– Nessie? – Dobiega z salonu.

Opuszczam bose stopy na chłodne panele, po czym wstaję, na nowo owijam się ręcznikiem i z ogromną gulą w gardle idę do Ryle'a, który czeka na mnie w kuchni.

– Nie chcę być częścią tego brutalnego świata – mamroczę niewyraźnie, chowając się w jego ramionach.

Obejmuje mnie mocno, zachowując stoicki spokój, a ja czuję, że w tej chwili potrzebuję go o wiele bardziej niż znajomości języka rosyjskiego. Zdejmuję tarczę. Staję się bezbronna, chcąc, żeby stał się moją siłą, rozprawił się ze wszystkimi moimi problemami za mnie.

Chcę opowiedzieć mu o wszystkim, co przed nim ukrywam.

– Tylko od ciebie zależy, jak będziesz go postrzegać – mówi łagodnym głosem, gładząc dłonią moje mokre włosy. – Jeśli tak bardzo przeraża cię jego brutalność, zaprzyjaźnij się z nią. Stań się nią.

Wciąż odnoszę nieodparte wrażenie, że Anioł za wszelką cenę chce uczynić ze mnie bezdusznego potwora. Czy byłam nim przed tym, jak wyczyszczono mi pamięć? Czy za to właśnie mnie kochał? Odsuwam się od niego, tak by móc dobrze widzieć jego twarz.

– Jesteś cholernie popieprzony, Ryle. – Na dźwięk moich słów jego orzechowe tęczówki przecina niebezpieczny błysk, mimo to kontynuuję: – Nie rozumiesz mnie. Nie rozumiesz mojego strachu. To wszystko jest dla mnie zupełnie nowe. Nigdy nie pomyślałabym, że będę musiała znosić ten okropny zapach śmierci, dlatego kiedy mówię ci, że jestem przerażona, nie każ mi tego zaakceptować, tylko zapewnij, że zrobisz wszystko, żeby mnie przed tym ochronić. – Dlaczego łamie mi się głos? Zawstydzona uciekam wzrokiem od mądrych oczu otoczonych gęstymi ciemnymi rzęsami. – Chyba rzeczywiście muszę coś zjeść.

Delikatnym, lecz stanowczym ruchem zabiera moje dłonie ze swoich barków, po czym odwraca się, żeby wyjąć z lodówki mleko. Przyglądam się jak z szafki nad zlewem wyjmuje niedużą miseczkę i napełnia ją płatkami śniadaniowymi, na których pudełku widnieje słynna papuga.

– Kłamałeś mówiąc, że umiesz tylko jajecznicę – rzucam żartobliwie po tym, jak wręcza mi miskę.

Miałam nadzieję na rozluźnienie atmosfery, ale kiedy nasze spojrzenia się krzyżują, negatywne emocje aż iskrzą między nami. W jednej z szuflad odszukuję łyżkę, po czym przechodzę do salonu, gdzie niepewnie opadam na brzeg kanapy w razie gdybym musiała szybko uciekać. Ta cisza zalegająca wokół staje się nieznośna, więc wypełniam ją chrupaniem kolorowych kółeczek, które jeszcze nie zdążyły nasiąknąć mlekiem. Cholernie żałuję, że mam na sobie tylko ręcznik. Czuję się niezręcznie, jakbym zupełnie naga stała przed obcym człowiekiem, a Ange przecież jest mi bliższy niż ktokolwiek inny. Przynajmniej powinien być...

Anielskie sztuczki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz