Talent

34 3 1
                                    

Dzisiejszego dnia 2 letni ogierek przystąpił do pierwszego treningu. Stajenny go oporządził i wyprowadził, a potem krótka rozgrzewka na karuzeli. Dżokej, który miał dzisiaj dosiadać Black Spirita to Sam, mój najlepszy jeździec. Jeździł na moich najlepszych koniach i wygrywał, zawsze prowadził je do zwycięstwa. Black Spirit był bardzo podekscytowany, wsadziłem Sama na konia i puściłem, a on sam zaczął galopować jak champion wyścigów. Widać było ogromną siłę i miłość do biegania.

- Zrób jeszcze jedno okrążenie, a jutro oswoimy go z bramkami! - krzyknąłem do Sama.

Ogierek miał spory temperament, ale do opanowania. Jutrzejszy dzień nie będzie taki prosty jakby się wydawało, Black Spirit pewnie pokaże swój temperament jeszcze bardziej. Jeśli nauczy się wchodzenia do bramek z pewnością wystawię go na wyścigi.

Kolejnego dnia, gdy wstałem od razu poszedłem do Black Spirita i sam go wyczyściłem, ponieważ Sam miał dzisiaj przyjść trochę później do pracy.

- Szefie już jestem, co tam u koni? - Spytał Sam wchodząc do stajni

- Bardzo dobrze, konie nakarmione. Trzeba przygotować Black Spirit'a dzisiaj nauczy się wchodzenia do bramek. O i zanim to zrobisz, idź obejrzeć Ever Beauty, chyba ma dość spuchnięte nogi po ostrym treningu. Przyłóż jej do nóg te zimne żelowe okłady, są w siodlarni, dasz radę?

- Tak, tak. Nie wiem czy za bardzo jej pan nie przemęcza, rozumiem, że za tydzień startuje w wyścigu, ale w takim stanie na pewno nie pojedzie. Nie dopuszczą jej...

- Ja wiem co robię! Ty lepiej weź się do pracy!

Tak właśnie wyglądało życie konia wyścigowego, nikt się nim nie przejmował, zawsze najważniejsze były tylko pieniądze.

Sam osiodłał Black Spirita i wsiadł na niego, a następnie zaprowadziłem ich na tor.

- Sam! Trzymaj się mocno, ja go wprowadzę! - tego dnia byłem na niego dość zły, że zdołał gardzić moim doświadczeniem wśród koni wyścigowych!

Wprowadziłem konia, początkowo się opierał, ale dałem radę. Kilka sekund minęło i ruszyli! Black Spirit z rana miał mnóstwo energii biegł niczym torpeda, niczym kula wystrzelona z pistoletu... początkowo cieszyłem się, że potrafi tak świetnie biegać, ale kiedy zaczął biec coraz szybciej i szybciej musiałem ich pohamować.

- Sam! Co ty idioto robisz! Nie tak szybko! - krzyczałem zdenerwowany.

Ogier powoli zwalniał, aż zrobił jedno okrążenie, kiedy się zatrzymali Sam nie pozostał bez winy.

- Najpierw krytykujesz moje umiejętności, a potem sam wystawiasz konia na skręcenie karku?!

- On sam od razu ruszył niczym błyskawica! Niech się wybiega. - protestował Sam.

- Wybiegać to on się może na padoku, ale tutaj ma pracować. Już zdecydowałem. Black Spirit wystąpi za miesiąc w Kentucky.

- Pojadę na nim?

- Jeszcze zobaczymy. - nie wiedziałem co powiedzieć, ale na razie nie mam nowego dżokeja. - odprowadź go do boksu i sprawdź mu nogi.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 27, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Black Spirit - życie konia wyścigowegoWhere stories live. Discover now