Halooo?
Któraś z osób czytających moje wypociny jeszcze żyje? Zostawi po sobie ślad, żebym wiedziała, że jeszcze nie wszyscy zapomnieli o tym malutkim opowiadanku?
Jeśli tak to chciałam tylko powiedzieć, że niedługo powinnam kontynuować "Bez Granic", tyko najpierw wprowadzę poprawki do dodanych już rozdziałów, bo niektóre rzeczy zwaliłam porządnie...
No, to tyle!
Do przeczytania(?) już niedługo, buziaczki, kocham wszystkich. <3
YOU ARE READING
Bez Granic
ActionMyślałam, że jest miłością mojego życia. Zakochałam się jak typowa nastolatka, o których zawsze myślałam źle. Byłam idiotką. Zniknął. A ja, próbując go odnaleźć, wlazłam w największe gówno w swoim życiu.