90

4K 151 13
                                    

Starałam się cicho wejść do domu, ale nic nie poradzę że przez to, że słabo znam dom wpadłam na lampę. Przeklnęłam pod nosem, kiedy usłyszałam głos mojej mamy. Byłam pewna, że śpi a faktycznie trochę się spóźniłam i wolałam, żeby mnie nie przyłapała.

- Jezu, Melody czemu wróciłaś tak późno? Nic ci nie jest?

- Nie, jest w porządku. Przepraszam, po prostu trochę zwiedzałam LA i straciłam poczucie czasu.

- Oh, No dobrze. Ale następnym razem lepiej jakbyś wróciła przed północą. Tak w ogóle co to za chłopak?

Przełknęłam ślinę i z lekkim strachem spojrzałam na mamę, która wyraźnie była zaniepokojona.

- Wiesz... cieszę się, że znasz tu kogoś, ale on... wyglądał na starszego i bardzo bogatego...- ciagle się zacinała, a ja się domyślałam do czego zmierza. - Po prostu się martwię. Nie powinnaś mieć znajomych w swoim wieku? Czy on cię przekupuje? Albo wykorzystuje?

- Boże mamo! On nie jest moim alfonsem albo kimkolwiek!

- Nie to miałam na myśli... - szybko zaczęła się usprawiedliwiać.

- Mamo, wiem co miałaś na myśli. Nie, on mi niczego nie sponsoruje, nie lecę na jego pieniądze. Idę spać - zabrałam z wysepki kuchennej swoje rzeczy i szybko zaczęłam kierować się do mojego pokoju, czując coraz większa złość.

- Melody zaczekaj!

Stanęłam i kiwnęłam głową, pokazując jej że słucham.

- Przepraszam, tylko proszę cię bądź ostrożna.

Westchnęłam ciężko przewracając oczami.

- Będę ostrożna, nie martw się. Dobranoc.

Rzuciłam się na łóżko biorąc do ręki telefon.

@grayrainbow: Przyjedź po mnie jutro po 13
@alexdal: Będę chwile przed, do zobaczenia xx

Zablokowałam ekran i uśmiechnęłam się do sufitu.

O czym piszą fanki? || Cameron DallasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz