6✔

5.5K 169 32
                                    

W drzwiach stali nasi mężczyźni. Ich garnitury idealnie na nich leżały i były dobrane do naszych strojów. Harry uśmiechnął się do mnie, w odpowiedzi przytuliłam go lekko. Tę chwilę przerwał nam mój telefon.

Jacob:
Nie dotykaj go. Jesteś tylko moja.

Rozejrzałam się wokół, jednak nikogo obcego nie zauważyłam. Czy on mnie śledzi? I co on sobie myśli?

Na bal dotarliśmy punktualnie. Większość osób jeszcze nie było. Sala balowa była pięknie przystrojona. Wprowadzała wokół miłą, romantyczną atmosferę. Na parkiecie tańczyło już parę par. Tam też udałam się wraz z moim partnerem.

Tańczyliśmy wtuleni w siebie. Tak jak chciałam wieczór był cudowny. Każda dziewczyna ubrana była w piękne długie suknie, w których każda wyrażała siebie. Harry nie odstępował mnie na krok. Dominika i Weronika żartowały ze mnie i mojego chłopaka, pytały kiedy ślub.

Po północy Harry odwiózł mnie do domu. Nagle, kiedy chciałam wysiąść z pojazdu on mnie pocałował. Byłam w nie małym szoku, lecz oddałam pocałunek. Poczułam, jak chłopak uśmiecha się na ten gest z mojej strony, gdy się od siebie oderwaliśmy, a nasze oddechy w miarę się unormowały, Harry zapytał mnie o chodzenie. Bez wahania się zgodziłam.

W wakacje spotykaliśmy się prawie codziennie. Świetnie się ze sobą dogadujemy. Pierwszy raz w życiu jestem z kimś na poważnie. Bardzo go lubię, jednak nie wiem czy można nazwać to miłością. Co prawda całuje obłędnie, lecz w związku chodzi też o inne rzeczy.

~Dwa miesiące później~

Nowy rok szkolny zbliżał się wielkimi krokami. Wera wyjechała do swojej szkoły, a ja i Domi miałyśmy spędzić razem kolejne trzy lata.

-Hej, Domi. Jak wakacje?-spytałam przy najbliższej okazji.

-O, hej. Dobrze. Z Wojtkiem i jego rodziną byliśmy nad morzem.

-Wow. Ja głównie spędzałam czas z Harrym.

Domi wiedziała wszystko na temat mnie i Harry'ego.

-Wiesz, że ma dojść do tej szkoły nowy nauczyciel? Podobno jest mega przystojny.

- A czego uczy?

-Podobno historii.

~Początek roku szkolnego~

Nagle wszyscy umilkli i na sali rozszedł się głos młodej pani dyrektor. Była to farbowana blondynka z niebieskimi oczami. Ubrana była elegancko i stosownie do swojego wieku.

-Witam wszystkich przybyłych. W szczególności nowych uczniów.

- Chciałabym przedstawić wam nowego nauczyciela historii. O to pan Jacob Black. Mam nadzieję, że go powitacie miło w naszej placówce.

Spojrzałam na nowego nauczyciela. I zobaczyłam go. Faceta spod kawiarni oraz tego samego co ze snu. Jakim cudem? Na moje szczęście on mnie nie zna. Ale imię mi kogoś przypomina. No tak przecież mój telefonowy nieznajomy ma tak na imię. Mam pomysł.
Wyjęłam telefon z kieszeni torby i wysłałam Jacobowi SMS-a. Niby nic nie znaczącego. Po prostu "hey".
I spojrzałam w stronę nauczyciela. On dostał SMS-a. I go właśnie czytał. To nie może być on. Nauczyciel i uczennica. Muszę się trzymać od niego z daleka. Inaczej mogę narobić sobie problemów. Przekonam się, o co chodzi po pierwszych zajęciach historii. A potem będę go unikać.

Więź Mate 1 i 2Where stories live. Discover now