4

2.2K 89 8
                                    

Madison P.O.V
Minął tydzień od spotkania Justin'a. Między mną , a Jack'iem jest coraz gorzej. Nie mogę wymazać z głowy dotyk , głos Justin'a. To mnie coraz bardziej męczy. Jest po 9 rano. Od tego tygodnia śpię z Jack'iem w jednym łóżku , ale jakby osobno. Ja na jednym kraju , a on na drugim. Wszystko się zmieniło. Ciekawe co teraz robi Justin. Nie myśl o nim. To cię zabije. Wstałam z łoża i poszłam do łazienki. Zrobiłam tak zwaną poranną rutynę. W tym umalowałam się i przebrałam. Zeszłam na dół mieszkania po to by iść do kuchni i zrobić sobie śniadanie. Zrobiłam sobie owsianke z owocami. Zjadłam bardzo szybko. I bez wielkiego zastanowienia , ubrałam buty i wyszłam z mieszkania. Mieszkam w samym środku Nowe'go York'u. Idę dziś na spotkanie z menadżerem. Najśmieszniejsze jest w tym to , że Scooter tak ten Scooter Braun jest moim menadżerem. Przez te dwa lata ani razu nie spotkałam Justin'a w biurze , kiedy ja tam miałam być. Może dziś będę mieć tego farta. Biuro Scooter'a nie było daleko , więc poszłam z buta. Oczywiście zaczepiło mnie parę paparazzi. Mi to już nie przeszkacza. Gdy doszłam do budynku. Bez wielkiego problemu dostałam się do środka i pokierowałam się do biura menadżera. Zapukałam , usłyszałam ''proszę'' , więc weszłam do środka. Scooter siedział przy swoim biurku , patrząc w komputer.
-Hej. - odezwałam się pierwsza
-Ooo , część Madi. - usiadłam na krześle przed nim. Oczywiście dzieliło nas biurko.
-Więc , po co mnie tu ściągłeś. - jestem nie cierpliwa.
-Znienawidzisz mnie za to. - okej , zaczęłam się stresować. Co on wymyślił ?!
-Co znowu ?
-Zrobisz duet z...
-Ze mną. - odwróciłam się w stronę głosu i kto tam stał. Nie zgadniecie. Bieber , bo jak kto inny.
-Nigdy. - Zabijcie mnie
-Madi , zrób to. Wiesz będzie większy zrozgłos dla ciebie. - zamarła głucha cisza międzi nami. Po chwili się odezwałam
-Okej , niech wam będzie. - będę tego żałować.
-Super. - ucieszył się Justin i mnie przytulił. Ten piękny zapach jego perfum. Przytulał mnie tak jak by mnie nie chciał puścić.
Pogadaliśmy jeszcze chwile i wyszłam z biura Scooter'a. Przez chwilę szłm sama , ale obok musiał pojawić się pojawić Justin.
- Madi , możemy porozmawiać ?
- O czym ?
-Proszę...
-Dobra. - miejmy to za sobą
-Możemy się chociaż zaprzyjaźnić ?
-Yyy... No nie wiem.
-Madison , proszę cię. Nawet błagam.
-Dobra.
-To daj mi swój numer. - wzięłam jego telefon i wpisałam 9 numerków.
-Zadzwonie. - i odszedł.
W CO JA SIĘ PAKUJE ?!

Only Love | JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz