Rozdział 18

5.7K 372 11
                                    

Pusta.

Tak się czuła.

Pusta w środku.

Nie mogła się ruszyć ,ponieważ złość i żal opanowały jej ciało.

Po prostu stała i się gapiła.

Miała nadzieję że zaraz obudzi się i to wszystko okażę się tylko jednym z jej koszmarów. Ale niestety.

Niepewnie weszła głębiej do pomieszczenia ,powodując że Alex i Rebecca zwrócili wzrok w jej stronę.

Chłopak zszokowany odepchnął od siebie blondynkę ,która jak długa poleciała na podłogę. Nie przejął się nią i szybko podszedł do Bianki. Cofnęła się spłoszona i wybiegła z mieszkania ,słysząc krzyk Alexa.

Nie musiała się nawet odwracać by wiedzieć że wybiegł za nią. Wołał ją lecz ona nie zatrzymała się i ze łzami w oczach biegła w kierunku swojego domu. Odetchnęła z ulgą ,kiedy przekroczyła próg drzwi i zakluczyła je.

Zsunęła się po nich i głośno załkała ,słysząc że Alex zaczął uderzać pięściami o drewnianą powłokę.

-Bianka otwórz te cholerne drzwi !- wrzasnął - Daj mi to wszystko wytłumaczyć.

Dziewczyna jednak nie zrobiła nic by go wysłuchać.

Jego wytłumaczenia były w tym momencie nieistotne.

- Proszę ! -krzyknął błagalnie Alex.

Bianka nie mogąc już tego znieść ,podniosła się i pobiegła do swojej sypialni. Szybko zakryła usta nie chcąc rozpłakać się jeszcze bardziej. Miała swoją godność i na pewno nie rozpłakała by się za byle jakim chłopakiem. Ale on był niezwykły.

Potrafił sprawić że jej serce biło sto razy szybciej i mocniej. Nie mogła ukrywać już swoich uczuć.

Rzuciła się na łóżko i wypłakała ostanie łzy w poduszkę.

Alex dalej nie przestawał maltretować jej biednych drzwi. Zdziwiło ją to że jeszcze nie wypadły z zawisów.

Straciła do chłopaka całkowite zaufanie jakim go darzyła.

-Bianka -usłyszała krzyk bruneta.

Zignorowała go i czekała na to aż chłopak wreszcie pójdzie i zostawi ją samą. Po niecałej godzinie hałas ustał i rudowłosa poszła sprawdzić czy Alex odszedł.

Na jej policzkach znajdowały się zaschnięte łzy ,oczy miała przekrwione i co chwilę pociągała nosem.

Jakie było jej zdziwienie ,kiedy otworzyła drzwi no oścież a na posadzkę upadł Alex.

Musiał opierać się o jej drzwi przez co kiedy one się otworzyły on stracił równowagę i upadł. Bianka cofnęła się o kilka kroków do tyłu ,patrząc jak brunet szybko podnosi się i staje przed nią.

Wyciągnął w jej stronę jakby chciał ją dotknąć ale w porę się odsunęła. Nienawidziła go ale gdzieś głęboko w sercu chciała by wziął ją w ramiona i pocałunkiem wymazał z jej pamięci tą nieszczęsną scenę.

- Daj mi to wytłumaczyć ,to nie tak jak wyglądało.

-Uwierzyłam ci. Dałam ci się kochać. - wyszeptała lecz chwilę później jej ciało przeszył dziwny prąd - A ty co?! Zdradziłeś mnie! ZDRADZIŁEŚ ! -wybuchła.

Łzy po raz kolejny tego dnia spłynęły wzdłuż jej twarzy. Alex widząc to ,przysunął się do rudowłosej ale szybko został od niej odepchnięty.

-Nie-e dot-t-tykaj mnie-e.

Patrzyła na niego chłodnym wzrokiem .Nie przypominała już tej nieśmiałej dziewczyny ,którą znał.

W pewnym momencie jej oczy zaszły czernią a włosy jakby naelektryzowane uniosły się ku górze.

Chłopak cofnął się.

Był zaniepokojony zachowaniem Bianki. Zakrył się rękoma ,kiedy niespodziewanie lustro obok pękło i odłamki szkła poleciały w jego stronę.

W pomieszczeniu zabrzmiał zniekształcony głos rudowłosej.

-Zawiodłam się na tobie. Zaufałam ci a ty mnie oszukałeś.

Próbował się bronić.

-Nie rozumiesz...

-Ja nigdy nic nie rozumiem! Dlaczego mi nie powiedziałeś że zostałam porwana !?

-Nie chciałem być tym ,który będzie zmuszony patrzeć na twoje cierpienie ! -jego cierpliwość się wyczerpała i też zaczął krzyczeć.

Zapadła grobowa cisza.

Bianka uspokoiła się. Jej oczy wróciły do normalnego stanu a włosy ułożyły się wzdłuż jej pleców. Jej twarz pobladła a po chwili jej ciało jak szmaciana lalka uderzyło o podłogę.

Przestraszony Alex szybko znalazł się przy niej i sprawdził puls. Straciła jedynie przytomność.

Chłopak podniósł ją i zaniósł do sypialni dziewczyny.

Tam położył ją na łóżku ,przykrył i pocałował lekko w czoło. Bianka potrzebowała teraz odpocząć a on zamierzał przy niej czuwać.

Wiedział że dziewczyna nie będzie pamiętać co się stało. To i może lepiej dla niej.

Ale był pewny że jeżeli nie przygotuję jej do tego co ma niedługo nadejść ,to może być za późno.

UWAGA !!!

Chciałaby was kochani poinformować że:

Zawieszam bloga.

Do odwołania.

Powód?

Brak czasu na napisanie nowych rozdziałów i brak weny twórczej.

Tak więc dziękuję wszystkim ,którzy to czytają i komentują.

Bye :*

PrzetrwanieWhere stories live. Discover now