Prolog

3 0 0
                                    

Oto ona Niby chmura dana
tym przelotnym kamieni rzeźbiarzom,
wszechżywotom, aby w niej czyniły archanioła kształt

[...]Więc zwierzęta w oparach bekowisk,
w kotłach polan w siebie przenikając,
pod namiotem trwających odnowień
tworząc z wolna w tonach rozpoznają
dłonie śmigłe niby pióra blasku
wypełnione jak kwiat nieba - łaską.
I on jeszcze rzeźbiarz nierozumny
krzesze chmurę w żelaznym śnie lęku,
[...]Niepoznany anioł [...]nieznany trwa, promienie leje,
co jak w grobie skończone nadzieje -z dłoni,
które płomieniem padając wrócą w dłonie,
gdy się głazem stają.

19.II.1942 r.

-Krzysztof Kamil Baczyński "Miłość"

Hear you me, AngelWhere stories live. Discover now