rozdział 10 (kolejny jubileusz)

164 14 95
                                    

Sjema mnie nie ma! To ja słodki jak sól Alfonssss!!!!!

Jeśli chciecie umrzyć Windy (błety szpeczjaline) to mam genial sposób!

Przepis:
Weż windy pod pachę i idż na szczyt  Big Bena. Następnie pobaw się w King Kong'a i poszantażuj kilja ludziów (bądż homonculusów czy innych Nin)
Naprawdę będziesz mieć fun fun fun fun FUN!!
Potem powiesz że się poddajesz ale "niechcący" ją upuść.
Przy zeznaniach zwal winę na to że pocą ci się ręce i "ten nowy dezodorant do rąk z firmy loreal Pareis to wogule nie działa 😢😥😭;-;"
Na końcu pszygody unikniesz więzienia i przy okazji dostaniesz odszkodowanie! Janusz lvl hard maximum

~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~$~
Moje rozdziały są coraz mniej śmieszne wiem ale pisanie raz w miesiącu niszczy moją psychikę! Nawet nie mam czasu porozmawiać z moją rodziną-powiedział Dubiel kapiąc się w hajsie i atencji.

Next➡

Jak zabić Windy?Where stories live. Discover now