Miłość

5. Dom

                                                               Kasia

Przyjechałam do dużego, czarnego domu. 

Jacek powiedział: Witaj Kasiu w naszym domu! Pokaże Ci Twój pokój.

Zaprowadził mnie do dużego,  białego pokoju z komputerem Msi, szarym stolikiem, lampką nocną. Na stoliku leżał telefon Huawei p30 pro. Pokój wyglądal przytulnie pomimo jego wielkich rozmiarów. Firanka w oknie była  szara, z motywem sów.

Chwilę stałam w pokoju. Joanna przyszła do mnie z nowym biało - czarnym plecakiem firmy nike. Podała mi go i powiedziała:

- To twój plecak.

- Dziękuję - odpowiedziałam bez zastanowienia.

Anna z Jackiem  poszli na dół robić naleśniki.
Po kilku minutach w całym domu było czuć zapach usmażonych naleśników z dżemem jabłkowym. 

Joanna zawołała mnie na obiad.

Naleśniki były pyszne! Podziękowałam i poszłam do pokoju.

Usiadłam na łóżku i zaczełam rozmyślać o nowym środowisku:

- Czy zaakceptują mnie rówieśnicy w nowej klasie?

-Czy nauczyciele będą wyrozumiali i mili?

- Czy poradzę sobie w szkole?

-Czy ogarnę materiał?

Nagle do pokoju wszedł Jacek. 

    Jacek

Gdy wszedłem do pokoju, zobaczyłem zasmuconą oraz zamyśloną Kasię.

Podszedłem do niej i usiadłem przy niej.

Objąłem ją ręką, dodałem otuchy i pocieszyłem, bynajmniej mam taką nadzieję.

---------------------------

Korekta: 01.05.2020 r.

Przepraszam, jeśli justowanie jest zepsute.

Myśli Kasi są wyjustowane do środka.

~Wolf