221

131 21 3
                                        


Udaliśmy się na zakupy do galerii handlowej

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Udaliśmy się na zakupy do galerii handlowej.Oczywiście obaj w końcu jesteśmy facetami i po godzinie nie mieliśmy siły nawet żyć.

-Tyler chodź już do domu-zajęczał Josh-przecież byliśmy tutaj już.

-Byliśmy?-przez chwilę się za wahałem.-Jesteś tego pewny?

-Z pewnością-sapnął-mijaliśmy ten sklep około 3 razy.

-To fajnie ,że mi powiedziałeś-warknąłem-ja próbuję stąd wyjść przez dobre 30 min.

Josh spoważniał,po czym wybuchł nie kontrolowanym śmiechem.

-Skarbie ,ale ja wiem gdzie jest wyjście.

Na jego słowa,zarumieniłem się i w obronie strzeliłem focha.W połowie drogi Dun nie wytrzymał ciszy:

-Mam na ciebie ochotę.

-Zamknij się.-warknąłem

-Oj nie grzeczny chłopczyk,pogadamy w domu.

Uśmiechnąłem się,ale nie chciałem tego pokazywać,więc odwróciłem głowę w stronę szyby.

Reszta drogi minęła w ciszy.Gdy dotarliśmy do domu Josh poszedł wypakować zakupy za to ja schowałem się w sypialni.Dla bezpieczeństwa zamknąłem pomieszczenie na klucz i udałem się do łazienki aby się umyć.

Całkowicie zapomniałem,że Josh ma zapasowy klucz.Stojąc pod prysznicem nagle poczułem jak by coś mnie przygniatało.Nie coś tylko ktoś,żółtowłosy mnie przyciskał do ściany.

-Cześć.-szepnął zaczynając składać pocałunki na mojej szyi.

-Ktoś cię tu prosił?-jęknąłem,czując nagły przypływ podniecenia.

-Tak.-zachichotał-mój penis.

Wiedziałem co się święci i opuściłem prysznic.

-Not today kochanie.-uśmiechnąłem się do Jshiwy i pokazałem mu język.

wyjdziesz z tego najdroższy 

Po raz kolejny usłyszałem to zdanie w mojej głowie.Lecz zacząłem to ignorować.Pewnie kolejny wymysł mojego mózgu.

Josh podszedł do mnie i rzucił mnie na łóżko.

-Ale cię zerżnę-sapnął Josh ignorując moje protesty.

Zanim we mnie wszedł odparł szybko

-Nie jestem prawdziwy.


Dosyć tego kończę z tym,nie wytrzymam tego dłużej.

.

.

.

Tyler kończy a ja nie Xd łapcie



Josh isn't realWhere stories live. Discover now