Inni

30 8 4
                                    

Rok 2023
Filip szedł na spacerze ze swoją nażeczoną,wszyscy patrzyli na nich jak na parę dziwolągów, byli wyglądem różni od ludzi,chłopak miał dwie pary rogów zaczynających rosnąć,ogon przypominający żądło,a prawe oko było złote,a drugie czerwone
Zaś jego przyszła żona o imieniu Dominika miała fioletowe włosy,kocie uszy i ogon,a oczy też fioletowe
Spotkali też Roberta idącego wraz z Sebą,Robert był bardzo umięśniony,był lekko zielony i pękała mu skóra w kształt sześciokąta,miał zaczątki łysiny i zęby zaczęły mu się zaostrzać
Zaś Seba miał różowe włosy,i zaczątki rogów
Filip:Siema!Seba,schudłeś nieco
Seba:Wiem!Czuję się lżejszy!
Dominika:A gdzie twoje okulary?
Seba:Niepotrzebne!Wzrok mi się naprawił!
Filip:A co u ciebie Robert?
Robert:A dzięki że pytasz,jak zawsze do dupy
Seba:Z taką twarzą to ty jesteś do dupy heHE
Robert:A wyjebać ci cwelu?
Dominika:Spokojniej,Możesz go zabić pstryknięciem palca,więc uważaj
Robert:Chój mnie obchodzi twoje zdanie!
Filip:*psychopatyczna twarz*Chyba nie chcesz wpierdolu po raz kolejny?
Robert:...gdybym był naprawdę wkurwiony to bym ciebie też rozjebał,ba,nawet bez powodu chcę cię zajebać,ale nie jestem taki,czekam na powód bo ja jestem mądrym dresem!
Dominika:Ble...dres
Robert:Nie no żartuje...nawet w żaden się nie mieszczę hłyhły
Dominika:Nie denerwuj mnie!
Robert:Bo co mi zrobisz?!
Filip:Spokój!Miejsce publiczne
Robert:Ok,nie będę się denerwować niepotrzebnie
Filip:Robisz postępy stary
Robert:Dzięki.
Seba:Ta kropka nienawiści! Łoch!!!
Filip:Seba...Bo w trójkę ci wpierdolimy
Seba:No spoko
Zmiana sceny,niebo jest czerwone,ziemia jest koszmarnie popękana tworząc rzeki lawy,budynki waliły się do coraz to nowych przepaści,ludzie umierali albo przez otoczenie albo sami z siebie,a dusze wlatywały do złotej lub czarnej bramy,chaos,ogień,zniszczenie,prawie wszyscy wybrani byli chronieni przez korony czasu znajdujące się pod ziemią,pamięć usuwana,ciała transformują szybciej,każdy ma swoją iskrę która się rozwijała,tylko dwójka wybranych się tam nie znajduje,ona wzniosła się na wyżyny szarego królestwa,on walczył z ojcami piekła,a chwilę wcześniej jego młodsza wersja została sercem świata transformować się będzie w niego obecnego tu na ziemi,zadawał im tylko draśnięcia,ale stawał się z każdą chwilą silniejszy,po 20 000 lat pokonał Samego Behemota,posiadł z jego ciała zwój z techniką o ogromnej mocy,Po 100 000 lat Lewiatana też pokonał,zyskał to samo co z Behemota,a po 200 000 lat pokonał Ziza, przez ten czas synowie i córki
Tandema i Tandemy Rozsiały się po nowym,okrutnym świecie,nagle nowa scena,gdzie ginący Archanioł rzuca w niego mieczem
T:AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!
Huf...Puff...o J-Jezu...znowu to...Tylko nie samotność...
Zaczęły mu płynąć łzy,trauma znowu go uderzyła
So:Kochanie!C-co się stało!?
T:Song,nie przejmuj się mną,miałem tylko zły sen
So:Nie zostawię cię tak kochanie
I przyniosła mu wody w szklance,podała mu,przykryła ich kołdrą,wtuliła się i spytała
So:Co ci się w ogóle śniło?
Jej mąż wziął tylko jeden duży łyk przyniesionej wody
T:Miałem koszmar...a raczej wspominki z przeszłości,nigdy więcej,nigdy...
So:Kochanie,nie ma się czego się bać,a teraz powiedz,co Ci się śniło?
T:Samotność,tylko tak mogę to określić Dominika
So:Jaka Dominika?
T:Nie zrozumiesz
Nagle go przytuliła
So:Kochanie,jestem przecież przy tobie
T:Dziękuję...to już 3 miesiąc,dobrze się czujesz?
So:Cudownie!
T:To świetnie,chodźmy na dół
Gdy schodzili na dół zobaczyli Jak dresy rządały kebabów od Machometa,gdy on nie nadążał z zamówieniami
Pi:WODÓR ZŁOTO KURWA!!!!
N:Napastują mi psa!?ZNOWU DO KURWY NĘDZY!?!?
I Nemezis poszedł do dresów że swoim młotem
S:Będzie krwawo
Cr:Tak jak podczas tego zamachu który na ciebie urządze
S:Też cię kocham
Pi:NNNNNYYYYYYYYAAAAAAAAAAAGGGGGGGGGGGGGHHHHHHHHHHHHHHHHH!!!!!
Wodór złoto wodór złoto,wodór złoto
Nagle Miguelp do Germanyball przez okno
M:GERMANY!!!GERMANYYYYY!!!!!!!!!!!!!
GB:COOOOOOOOOOOO?!?!?!?!?!?!
M:SOS MA BYĆ OSTRY,CZY ŁAGODNY?!
GB:COOOOOOOOOOOO?!?!?!?!?!?!
M:SOS MA BYĆ OSTRY,CZY ŁAGODNY!?!?!?!?!
GB:NIE WIEM!!!SPYTAM SIĘ MACHOMETA!!!!!!
MACHOMET!!!...MACHOMET!!!!!!!!
Pi:WODÓR!!!!!!!!
GB:MIGUELP SIĘ PYTA,CZY SOS MA BYĆ ŁAGODNY,CZY OSTRY!!!!!!
Pi:WODÓR?!?!?!?!?!
GB:MIGUELP SIĘ PYTA,CZY SOS MA BYĆ ŁAGODNY CZY OSTRY!!!!!!!!!
Pi:*wdech*BÓŁKA KURWA!!!!!!!!!!
Machomet w końcu tak się wkurwił że wyszedł do dresów przez których ma problem i pierdolnoł przy nich jak sto granatów
T:...Bombowy ra-
S:EJ EJ ej,jest jeden jejowicz który opowiada suchary,i jestem nim ja
L12:Dobra,było śmiesznie,ale czas pakować się na trening do wattpadowego zakonu
Wszyscy postanowili się nie spóźnić na zajęcia,i poszła całą ekipa jejaków wraz z Nitro
Gdy dotarli zobaczyli jakiegoś nowego kapłana...a raczej kapłankę,podeszła do nich i to był Kicus23
K23:Siema!Dawno was nie widziałam
S:Też cię kocham
K23:Spierdalaj
T:To skoro się wszyscy przywitali to pójdziemy do "sali"
Wszyscy:Ok
Jakby co,w tej sali ćwiczy się kontrolę nad osiągniętą formą
?:Witajcie wszyscy!
Wszyscy:No elo
?:Dzisiaj transformujecie się bez rozgrzewki,bo nie wiadomo kiedy nie będzie to wam szybko potrzebne tak więc TERAZ!
I wszyscy przybrali tą formę
Shido Ziz-Trzy pary czarno niebieskich skrzydeł,niewidoczne rogi i chudsza postura
Siemak Lewiatan-dorastały mu jeszcze części szkieletu ryby
Creepcia Ziz-Niebieska wróżka z kosą
Nemezis Behemot-pancerz i długie rogi,oraz kolce z pleców
Lorax Behemot-Czarna skóra,ogon,małe skrzydła...cycki?
Miguelp Behemot-złota zbroja z białymi elementami oraz maską czarnej śmieci,tyle że dziubek jest dwa razy krótszy,a skrzydła idealne do szybowania jak u Loraxa
Pan Sowa Behemot-gigant w miedziano żelaznej zbroji oraz płonącą dyniogłową z zębami
Germanyball Lewiatan-białe włosy,biało złota zbroja z wymieszaniem sengetsu i zbroji Undyne
Słonecznik Leviatan- dołączył dwa miesiące temu był płonącym na niebiesko szarym kwiatem
?:Jest znakomicie,jestem tylko nadal ciekaw jak wygląda jedna z twoich synchronizacji TUPAQ,twoich też Song
K23:Noooooo!Nauczyliście się szybko jak na takich debili
L12:Zamknij się siostra
K23:Nie :p
?2:A może im zaprezentujesz swoją synchronizację?
K23:K
I stała się całkiem biała a rogi się przedłużył i średnio zwinęły
K23:To mój Behemot form
L12:HoNk :©)
K23:Nie
Nitro zaś odszedł na chwilę,ponieważ usłyszał dziwny dźwięk
Gdy zlokalizował źródło hałasu okazało się,że to szczupła kobieta z czarnymi jak smoła włosami w biało czarnym stroju podobnym do Harlekina, ale bez czapki czy maski,oczy miała szare,mały nos i duże usta
Ni:Przepraszam,ale co tu robisz?
Dziewczyna nieco wyższa od niego odpowiedziała
Dziewczyna:O,heej, jestem Jod,a szukam pewnej osoby,pokażesz mi gdzie ona jest?
Ni:Jasne,tylko mi powiedz jak ma na imię,lub mi ją opisz
Jod:Taki czarny symbiont z czerwoną obwódką wokół oczu
Ni:Znam go!To TUPAQ, jest tu akurat,zaprowadzę
Jod:Dziękuję
Nitro zaprowadził niewiastę do ekipy,a gdy zobaczyła symbio-demona,rzuciła się z miną wielkiego gniewu
Jod:GIŃ!
TUPAQ oplotł łańcuchem napastniczkę w połowie drogi
Jod:ZABIJĘ CIĘ KURWA ROZUMIESZ?!ZABIJEEEEE!!!!
T:Za co!?Nawet cię nie znam?!Song,a ty ją znasz?
So:No nie!
Jod:TY...TY...ZABIŁEŚ MI MATKĘ!!!
T:Że ja co?
Jod:Zabiłeś mi mamę
I zaczęła szlochać
Jod:W...królestwie warzyw,na spotkaniu rodzinnym...Zabiłeś króla warzyw i moją matkę
T:...
So:Skarbie,coś ty zrobił
Wszyscy zaczęli na niego patrzeć
T:...to było tak że ja chciałem go przekonać do oddania korony Panu Sowie...gdy weszłem do pokoju zobaczyłem jak on ją dźgał w brzuch mieczem...zabiłem go wtedy odruchowo i...uciekłem...kobieta na pewno była wtedy martwa,była blada i nie mrugała,to był król którego zabiłem,nie ja
Jod:...Ty łrzesz,to oczywiste,nikt by się nie przyznał do czegoś takiego,jesteś śmieciem,nienawidzę takich jak ty
So:Przestań go obrażać!On taki nie jest!!!
Nagle TUPAQ ją puścił,
T:Odejdź,i przemyśl całą sprawę
Jod uciekła,a Nitro na nią patrzył jak zahipnotyzowany
Po całym dniu Song w swoim i jego męża pokoju spytała
So:Kochanie...o co jej chodziło?
T:Słyszałaś słonko,ale nie wiem czemu mi nie wierzy
So:Jesteś przecież zbyt dobry by zabić kogoś bez dobrego powodu,jak ta suka mogła tak pomyśleć
Jej partner ją przytulił i powiedział
T:Kochanie...nie zadręczaj się jak kiedyś
So:Ja się nigdy przy tobie nie zadręczałam,to mój pierwszy raz
T:Ale ja pamiętam,nie pytaj skąd,bo to nieważne
So:No ale mmmmmmmmmm
T:Kochanie,to serio nie ważne
So:To Oki,kocham cię
T:A ja ciebie słonko
Nitro za to leżał w pokoju na łóżku,ciągle myślał o dziewczynie którą spotkał,po pewnym czasie powiedział na głos
Ni:Co to za uczucie?
Jod:Jakie?
Nitro się wzdrygnoł
Jod:Heh,nie spodziewałeś się mnie?
Ni:Tak troszku NIE BARDZO
Jod:To dobrze,może inni też nie wiedzą
Ni:Znowu to dziwne uczucie,no nie!
Jod:Ciszej,jakie uczucie,to coś rozpierające w sercu sprawiające że myślę o tobie
Jod:O mój...czy ty...się we mnie...zakochałeś?
Ni:Co?Nie?Przecież cię nawet nie znam
Jod:Ciekawy tok myślenia,ale,jest coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia,zobaczysz kogoś i puff,magia miłości
Ni:To nie ma sensu
Jod:Może nabra gdy się lepiej poznamy?
Ni:Może
I w tym samym momencie u Nemezis
N:...czy ktoś powiedział,że uczucia są bez sensu?...MA COŚ DO MNIE?!
______________________________________
Dla Crystalisa
Składam ci jeszcze raz słonko życzenia z okazji urodzin,zdrowia szczęścia i pomyślności!I żeby każdy dzień był dla ciebie piękny!
Kocham cię ~ <3



Nowy TIME LINEWhere stories live. Discover now