12

1.4K 94 2
                                    

Od: Luke

Coooooo??? O.o Wiesz co... ja chyba muszę spadać. Eeee narka.


Do: Luke

Co spierdzielasz bo dowiedziałeś się, że piszesz ze swoją szefową?


Od: Luke

Nie po prostu blondyna już wyszła spod prysznica i zaraz zobaczy mnie z jego telefonem, a w tedy będzie ze mną źle.


Do: Luke

Szybko schowaj jego telefon do kieszeni, biegnij do pokoju i zamknij drzwi.


Od: Luke

Ok, chwila.


Od: Luke

Już, spierdzieliłem tej blondynce, a tak wgl to czemu przyjeżdżasz do Sydney?


Do: Luke

Nie ważne. Ale Zayn ma o tym nic nie wiedzieć. Pewnie będzie dzwonił do każdego naszego gangu na świecie, więc jak będzie pytać czy jestem u was to macie powiedzieć, że mnie u was nie ma. Jasne?


Od: Luke

Jasne, przekazać reszcie?


Do: Luke

Byłabym bardzo wdzięczna. A tak wgl to mógłbyś przyjechać po mnie na lotnisko bo zaraz będę lądować, a nie mam podwózki do bazy.


Od: Luke

Spoczko. To ja się zbieram po ciebie i muszę jeszcze jakoś niepostrzeżenie oddać tela blondynie.


Do: Luke

Połóż go na kanapie pod jedną z poduszek ;) I do zobaczenia ;*


Od: Luke

Dzięki za podpowiedź i również do zobaczenia ;*


Proszę zapiąć pasy bezpieczeństwa

Super zaraz będę lądować. Ciekawe czy Cal już przyjechał.

Oczywiście, że nie przyjechał bo kto chciałby siedzieć w jednym pomieszczeniu z takim zerem jak ty.

Nosz kurwa ekstra jeszcze moja jakże zajebista podświadomość się odezwała. No po prostu zajebiście.

Wiem, że jestem zajebista, a ty nie dorównujesz mi do pięt zdziro.

Kurwa i jakim cudem ja się jeszcze nie zabiłam?

Bo cię odratowali suko.

Nawet się nie zorientowałam kiedy byliśmy na ziemi. Szybko zabrałam swoją torebkę i wyszłam z samolotu. Jako iż nie miałam bagażu od razu mogłam stamtąd wyjść. Chwilę się rozglądałam kiedy nagle ktoś podszedł i mnie przytulił od tyłu mówiąc:

-Cześć księżniczko, a może raczej "witaj szefowo"?

-Cześć i od razu mówię, że nie lubię kiedy się mnie nazywa księżniczką czy jakoś tak.

-Oj no proszę... Pozwól chociaż mi się tak do siebie odzywać.

-Ugh dobrze. Tylko nie chwal się tym-zaśmiałam się i poszłam za brunetem, który już prowadził mnie do samochodu.



~~~~~~~~~~

Cześć miśki. Teraz standardowa regułka ekhem... ekhem... Mam nadzieję, że rozdział się spodobał. No to tyle więc... Elo miśki


PS Jeśli chcecie jakieś maratony czy coś to piszcie w komach bo jestem za głupia żeby wpaść na pomysł by zrobić coś takiego dla was.

Fucking feelingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz