Rozdział 12

823 63 21
                                    

31 październik

Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Była to wiadomość od Wanka.

Wank: Hejka! Przepraszam jeśli cię budzę, ale pomyślałem czy nie poszłabyś ze mną i z chłopakami na basen? 😀

Na basen taa. Pewnie chcą mnie pogodzić z Wellingerem.

Ja: W sumie czemu nie 😀

Co ja robię o matko. Po chwili znowu otrzymałam wiadomość.

Wank: To super! Bądź gotowa na 13 Eisenbichler po ciebie przyjdzie 😃

Była dopiero 8 więc miałam sporo czasu. Szybko się ubrałam i zeszłam na śniadanie. Usiadłam sama przy stoliku, przez co chyba zdenerwowałam niemieckich skoczków. Czułam na sobie ich wzrok, ale najbardziej jednego niebieskookiego blondaska.

Zjadłam tosty z dżemem i szybko wyszłam ze stołówki. Weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Miałam jeszcze jakieś 4 godziny więc włączyłam komedię i zaczęłam zajadać się chipsami.

Po tym jak film się skończył do mojego pokoju weszła Kasia.

-Hejka co tam?- zapytała.

-No nic a co u ciebie? Dawno nie gadałyśmy-

-Jakoś tak wyszło- zaśmiała się.

-Jak tam Daniel?- uśmiechnęłam się.

-Chyba dobrze- rozmarzyłam się.

-A pomiędzy wami jak się układa?-

-Cuuudownie- uśmiechnęła się szeroko. -Przepraszam muszę już iść obiecałam Danielowi, że pojadę z nim na trening-

-No idź już idź- zaśmiałam się.

Była już 12 więc zaczęłam się przygotowywać. Dzięki Bogu posłuchałam mamy i zabrałam strój kąpielowy. Był on cały czarny i bardzo wygodny, nie odsłaniał za dużo, ale też za dużo nie ukazywał.

Przebrałam się a na strój założyłam bluzę i legginsy. Zaraz po tym usłyszałam pukanie do drzwi.

W drzwiach stał Markus w samych kąpielówkach. Spojrzałam na niego krytycznym wzrokiem, co nie uszło jego uwadze.

-A ty nie zamierzasz pływać?- zapytał.

-Zamierzam, ale nie chcę paradować po hotelu pół naga- uśmiechnęłam się szeroko.

-E tam- machnął tylko ręką ba co się zaśmiałam.

-Idziemy?- zapytał.

-Tak jasne, tylko wezmę telefon-

Po chwili już szliśmy w stronę basenu. Znajdował się on na 10 piętrze, ale postanowiliśmy pójść schodami.

Gdy weszliśmy do pomieszczenia wszyscy już tam byli. Było kilka nadprogramowych osób takich jak: Maciej Kot, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Piotrek pewnie handlował gdzieś papryką.

Usiadłam na leżaku i zaczęłam przeglądać Instagrama. Zauważyłam, że zaobserwowało mnie bardzo dużo ludzi, w tym sami skoczkowie. Przejrzałam jeszcze Facebooka i postanowiłam pójść do jacuzzi.

Rozebrałam bluzę i legginsy, a każdy mój ruch był dokładnie badany przez wszystkich mężczyzn. No cóż, może jakąś modelką nie jestem, ale na pewno jedyną dziewczyną w stroju kąpielowym, która się przy nich rozbiera.

Jacuzzi było całe dla mnie więc mogłam się rozkoszować samotnością. Niestety mój spokój nue potrwał długo, bo ktoś usiadł naprzeciwko mnie. Jak można się domyślić był to Andreas Wellinger. Chciałam wstać i wyjść ale Andi szybko chwycił moją rękę.

Zbyt wiele myśli || Andreas WellingerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz