Dziewczyna przebudzila się na jakiejś zimnej ziemi. Niedaleko zobaczyła rozbite lustro chciała go dotknąć jednak nie mogła...lustro było tak rozgrzane ze paliło w ręce... Dziewczyna obejrzała się w około siebie była w jakimś lesie. Postanowiła pójść przed siebie, doszła di jakiegoś zamczyska. Niepewna co może ja tam spotkać płynęła raz w duże drzwi i powiedziała " przepraszam..." jednak nic się nie stało dziewczyna powtórzyła czynność. Duże drzwi otworzyły się.