Rozdział 1

5.4K 248 97
                                    




Stałam w pełnym słońcu w ogromnym ogrodzie i zastanawiałam się, jak jedna decyzja, jedno zdanie potrafi zmienić całe życie.

Ale może zacznijmy od początku.

Jestem Anna. Pochodzę z największego małego miasteczka na świcie - Reno, które leży w  Nevadzie. Mam dwadzieścia lat, długie, ciemne, lekko kręcone włosy do pasa, czarne oczy i lekko śniadą karnację. Latem, czyli w zasadzie cały czas, wychodzi mi gromadka piegów na buzi, co według mojego taty jest niezwykle urocze. Usta pełne, ciało tez niczego sobie. Zgrabne, proporcjonalne. Jestem dość nieśmiała, ale lubię flirtować. Szczególnie na imprezach. Wtedy po alkoholu włącza mi się druga osobowość i staje się być zupełnie inną osobą. Śmiałą, odważną i pewną siebie.

Czasami nawet za bardzo.

Czasami nawet za bardzo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*BEEP*BEEP*

Wybiła godzina 7. - powiedział budzik.

Dzisiaj wstaję szybciej niż zwykle. Zaczyna się rok akademicki. Idę na drugi rok studiów. Czy jestem podekscytowana? Z jednej strony tak, z drugiej nie.

Te same twarze, ci sami nauczyciele. Czuję ze chce mi się uczyć, wypoczęłam, ale mój zapał po dzisiejszym dniu na pewno zgaśnie.

- Ania, wstawaj! - krzyknął mój ojciec.

Kim jest mój tata? Samotnym rodzicem. Moja mama odeszła od nas gdy miałam pięć lat. Od tamtej pory nie widziałam jej ani razu. Nie słyszałam jej głosu, nie czułam zapachu, po prostu jej nie ma. Mój tata jest prawnikiem - pracoholikiem. To bardzo stanowcza osoba, a do tego strasznie mnie pilnuje. Rozumiem to i rzadko kiedy się z nim spieram. Wiem, że zawsze chcę dla mnie jak najlepiej. W końcu jesteśmy sami i mamy tylko siebie.

- Już idę tato! - odparłam.

Ubrałam na siebie białą koszule i ciemną spódniczkę. Na zewnątrz jest +30 stopni, wiec mogę pójść bez rajstop. Wyprostowałam włosy, nałożyłam lekki makijaż i już byłam na dole.

- Cześć tato - powiedziałam z uśmiechem na twarzy

- Cześć kochanie - odparł tata. Muszę Ci coś powiedzieć.

- Tato tylko szybko bo się spieszę!

- Kochanie, dostałem propozycje pracy - rzekł patrząc na mnie.

- Hmmm to świetna wiadomość - spojrzałam z uniesioną brwią.

- Przeprowadzamy się za dwa dni - powiedział stanowczym głosem. Jedziemy do Los Angeles. Twoja szkoła jest już powiadomiona, przeniosłem Twoje papiery w zeszłym tygodniu. Będziesz uczęszczać na tamtejszy uniwersytet. Nie było innej możliwości, nie będziesz tutaj sama mieszkać. Najlepiej jakbyś poszła od razu się spakować, za dwie godziny podjedzie ciężarówka i zaczniemy ładować meble.

Poczułam się jakbym dostała w policzek. Taka wiadomość, powiedziana zupełnie z bomby i to na dodatek o 7.30 rano .

- Czy ja jeszcze śpię? - burknęłam pod nosem.

Z drugiej strony, nic mnie tu nie trzyma. Powinnam się cieszyć, jadę do Californii. Nowi ludzie, ogromne miasto. Czuje jak mnie ściska w brzuchu. Nie wiem czy ze zdenerwowania czy podniecenia. Chyba to i to.

- D...dd dobrze tato. Ale dlaczego mówisz mi o tym dopiero teraz? - zapytałam

- Nie byłem do końca pewny czy na pewno przyjmę tę posadę. Przepraszam, powinienem był ci powiedzieć szybciej. - odparł drapiąc się nerwowo po karku.

Spoko tato, nie przepraszaj, jedziemy do Cali. - pomyślałam

- Dobrze, w takim razie idę się spakować. - powiedziałam z poważną miną, która z trudem powstrzymywała uśmiech.

Pod koniec dnia, ciężarówka była już załadowana po sam dach. Siedziałam z tata w kuchni i napawaliśmy się ostatnią nocą w naszym domu. Mieszkałam tu całe życie, a jednak było to miejsce które w żaden sposób mnie nie trzymało. Miałam oczywiście znajomych, ale każdy mieszkał poza Reno, nie spotykaliśmy się często, nawet po szkole. Chciałam już zamknąć oczy i obudzić się rano. Byłam niesamowicie podekscytowana, zdałam sobie z tego sprawę ,gdy przeszłam się po pustym mieszkaniu.

Na prawdę stad wyjeżdżam - powiedziałam po cichu.

To moja pierwsza pisana historia :) Bardzo Was proszę o komentarze i uwagi ! Te pozytywne i negatywne oczywiście :) Wstęp jest dość krótki, jednak dalsze rozdziały będą na pewno o wiele, wiele dłuższe i o wiele CIEKAWSZE :).

Czy Ania wyjedzie ? Czy jej radość zamieni się w smutek ?

Jedna decyzja ( zawieszone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz