Niespokojny dzień

52 3 0
                                    

"Dochodzę do sytuacji w którym wszystko traci sens wiem może to w wieku młodego człowieka wydaje się niemożliwe ,ale kończę z swoim życiem mam dość tych bluzg dookoła może źle robię pewnie większość osób tak uważa i chcą żebym została ,ale oni robią to przecież tylko dla popisu myślę ,że Ci na których zawsze liczyłam zapamietają o mnie ,a ja pozostanę w ich sercach "

Dziś dostałam tą wiadomość  od swojej jedynej przyjaciółki Meg. Pewnie  wielu z was na wstępie chce wiedzieć jak sie nazywam i z skąd pochodzę ,a wiec tak jestem Vanessa    Brouney  i pochodzę z małego miasteczka zwanym Street jest to miasteczko w Londynie mieszkam tam  juz długi czas. Straciłam dzisiaj przyjaciółkę która była dla mnie jak rodzona siostra ,a najgorsze jest to ,że nigdy nikt nam nigdy nie stanął na drodze do zdobycia sukcesu razem zawsze rozumiałyśmy się  bez słów ,ale tez cieszylysmy się  swoimi wspólnymi zainteresowaniami . I tak wlasnie w tym jest problem bo jedyna osoba na która mogłam  zawsze liczyć opuściła mnie zostałam sama tylko ja i wspomnienia trudno jest uwierzyć w to co sie dzieje ja jeszcze sama nie dowierzam dręczy mnie cały czas to pytanie "Dlaczego Meg odebrała sobie życie " ? Jaki miała powód przecież jej życie wyglądało fantastycznie miała wszystko prawdepowiendziawższy to ja miałam skończyć z swoim życiem , ponieważ  tylko dla niej zostałam bo na tym całym okrutnym świecie tylko ona mnie potrafiła zrozumieć .Nie rozmawiałam z nia 2 tygodnie od naszej ostatniej kłótni która teraz moim zdaniem wydawała się bezsensowna . Mam teraz wyrzuty  sumienia,że jest tam garstka mojej winy ,ale moze to dlatego ,że mi sie  wszystko zaczyna zawalać Ci których kocham odchodzą zostaje ja i ten okropny ból ,wspomnienia i płacz.

Znikam z stąd Where stories live. Discover now