Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Pewnego dnia spotkało się grono przyjaciół.Nie widzieli się przez kilkanaście lat.Przyjechali ze swoimi rodzinami.Nagle jedno zdarzenie odmieniło cale ich życie. Zaczęło się to tak....Wszyscy się spotkali w domku letniskowym.Był on jedyny w okolicy.Od razu po przyjeździe przyjaciele postanowili zwiedzić okolice.Podziwiali piękne widoki.Nagle z zagajnika wyszedł starzec.Powiedział im,że muszą się stąd wynosić,bo to miejsce jest nawiedzone.Śmiali się z tego.Nikt tego nie wziął na poważnie.Niestety konsekwencje tego były przerażające....Wrócili do domu.Wszystko było porozwalane,połamane i porysowane.Byli załamani stanem domu.Po chwili zobaczyli w rozbitym lustrze postać starszej kobiety.Nie wierzyli,że to się dzieje naprawdę.Kobieta wymamrotała,że będą mieli to na co zasłużyli.Jedna z dziewczyn spytała a co my takiego zrobiliśmy,ale nie dostała odpowiedzi.Przyjaciele chcieli zrobić porządek.Wszystko nie szło tak jak oni chcieli.Przedmioty ustawiały się tam gdzie chciały.Oni między sobą zaczęli się kłócić o byle co.Działo się tak przez kilka dni.W końcu ustało.Udali się wszyscy w miejsce w którym spotkali starca.Nie zastali go.Nie wiedzieli co robić.Próbowali przypomnieć sobie co takiego zrobili.Chłopak powiedział,że wyśmiali starca przez to,że powiedział,że tu straszy.Od tej chwili zaczęli wierzyć w to.Nie było już żadnych niespodzianek.Niestety to nie trwało wiecznie....Jedna z rodzin pojechała do miasta na takie większe zakupy.Kolejna rodzina pojechała na wycieczkę rowerową.Została na miejscu tylko jedna rodzina. Wtedy zaczęły się kolejne kłopoty...........Zaczęły do nich przemawiać głosy.Opowiadały historię każdego z domowników.Kończyły zawsze wyrokiem za coś.W pewnym momencie ucichły.Wszyscy powrócili do domu.Z szafy wydobył się krzyk.Dziewczyna otworzyła ją i zobaczyła zakrwawioną matkę z dzieckiem.Prawie zemdlała widząc to.Matka powiedziała,że poprzedni domownicy tak ją załatwili.Zaczęła opowiadać.....Mieszkała nie daleko.Wychodząc raz na spacer zauważyła jednego chłopaka wychodzącego z domu z czymś w proszku.Wiedziała,że to jest na pewno coś niedozwolonego.Niestety nie wiedziała dokładnie co to jest.Chłopak zauważył,że ona mu się przygląda.Bał się,że powie komuś o tym.Zaczął biec do niej.Ona przestraszona uciekała z dzieckiem.W pewnym momencie przewróciła się.On dogonił ją.Zabrał ją i dziecko do domu.Zaczął ją bić,wyzywać,rzucać w nią rzeczami.Gdy zobaczył,że już jest cała we krwi schował ją do szafy razem z dzieckiem.Cały czas tam tkwiła aż do dzisiaj.Taka to była o mnie historia. -Jestem wam bardzo wdzięczna.Teraz mogę wreszcie wrócić do swojego domku. -A czy złapano tamtego gościa?-spytał jeden z chłopaków. -Nie mam pojęcia,ale mam nadzieję,że tak.-odpowiedziała mu kobieta. Zaproponował jej,żeby została na poczęstunek.Ona chętnie się na to zgodziła.Opowiedział jej o tym co się wszystkim wydarzyło,o tym kogo spotkali i jakie potem mieli konsekwencje.Kobieta powiedziała,że to nic nowego.Podobno od zawsze tak było.Nikt nie wie od czego to się zaczęło.Wszyscy tutaj już do takich rzeczy się przyzwyczaili.Rodzina się zdziwiła.Nie mogła przyjąć do wiadomości,że można przyzwyczaić się do takiego czegoś.Oni nie wyrabiali w jednym dniu z tym wszystkim.Co tu dopiero mówić o życiu w takim czymś.Spytali kobietę jak ona sobie daje radę.Odpowiedziała,że po prostu to lekceważy i ma spokój.Podziękowali jej za rozmowę i poszła do siebie.A oni postanowili robić to samo co ona.Jednak nie do końca to działało.Na dzieci owszem, ale na dorosłych niestety nie.Myśleli co mogą jeszcze zrobić.Wpadli na jeden pomysł.Robili rzeczy,które nie były takie oczywiste i nie były w ich stylu.To zaczęło działać.Wszyscy się ucieszyli z tego powodu.Wszystko wróciło do normy.Po pewnym czasie odwiedziła ich kobieta z dzieckiem,którą poznali niedawno.Chciała zobaczyć co u nich słychać i jak sobie radzą z przeciwnościami losu.Miała też dla nich ciekawą wiadomość...
