Hana

2.2K 228 48
                                    


(ZALECANE PUSZCZENIE THE NEIGHBOURHOOD - DADDY ISSUES - filmik do góry - na komputerze - kliknięcie prawym klawiszem myszki na okienko filmiku na yt i opcja "odtwarzaj w pętli" albo "loop" jeśli ktoś na po ang)


B A E K H Y U N

Melancholijna, rytmiczna piosenka zagłuszała ciszę pokoju w którym przebywał Baekhyun. Ciemne pomieszczenie wypełniał zapach zielonej herbaty i inny, bardziej chemiczny. Z początku chłopak nie mógł zidentyfikować jego źródła, jednak wtedy zauważył w swojej bladej, zimnej dłoni małą buteleczkę wypełnioną lekami.

No tak.

Opierając się plecami o swoje podwójne białe łóżko, spojrzał na siebie w lustrze sięgającym połowy wysokości ścian jego pokoju. W białych ramach mebla zobaczył chudego chłopaka w pomiętej, białej, jednak w świetle drobnych lampek zawieszonych przy suficie, lekko niebieskiej, koszuli i czarnych spodniach. Jego stopy były bose, gdyż zaraz po wejściu do pokoju pozbył się ich, jak i skarpetek, rzucając je w ciemny, odległy kąt pomieszczenia. Oczy chłopaka z odbicia były nieskazitelnie ciemne, bez wyrazu, jednak jego białka lekko czerwieniły się.

Baekhyun odetchnął ciężko, wciąż patrząc jak jego lustrzany bliźniak naśladuje każdą jego czynność. Powoli podniósł się z jasnych paneli i nie zważając na lodowate powiewy wiatru z otwartego na oścież okna, jednym szybkim ruchem pozbył się górnej części odzienia.

Po odrzuceniu koszuli na łóżko za sobą, jego smukłe palce natychmiast przyległy do jego brzucha, sunąc po każdym z żeber, obrysowując linię kości biodrowych. Początkowy spokój Baekhyuna został zdławiony i zastąpiony piekącym uczuciem obrzydzenia i wstydu, kiedy chłopak stanął bokiem do lustra, patrząc na swoje ciało.

Byun zacisnął oczy, wiedząc co będzie czuć, jeśli jakoś się nie powstrzyma przed dalszymi oględzinami.

Nie patrz, nie patrz, nie patrz.

Jeśli nie patrzysz, to zapominasz jak bardzo masz dość tego ciała.

Chłopak westchnął ponownie, odwracając głowę od lustra. Na napad takich nastrojów znał tylko jedno rozwiązanie.


C H A N Y E O L

Poznał swoją dzisiejszą przygodę, kiedy kupował narkotyki. Płacił akurat w momencie, w którym ona podeszła do dealera i zainicjował rozmowę, wiedząc już, że ona jest jego. Bynajmniej na parę godzin.

-Masz motocykl? - spytała, uśmiechając się nieśmiało. Założyła pasmo karmelowych włosów za ucho, rzucając mu ciekawe spojrzenie.

Zdusił agonalne jęknięcie. Miał nadzieję, że kiedy dojdzie co do czego, ona nie będzie taką zakonnicą, jaką wydaje się teraz. To naprawdę spieprzyłoby mu wieczór.

-Mhm. - odrzucił, podchodząc do maszyny i podając dziewczynie kask. Nie kłopotał się pomaganiem jej z zapięciem, nie uważał, że powinien.

Silnik wściekle zawył, kiedy chłopak zwiększył prędkość motocykla, sunąc przez drogi leśne. Dziewczyna na tylnym siedzeniu jego pojazdu mocno ściskała jego brzuch. Zmierzali oni do klubu połączonego z motelem jego przyjaciela, w którym tymczasowo zatrzymywał się młodzieniec. Chanyeol uznał, że jazda sama w sobie powinna rozkręcić dziewczynę. Nie był dzisiaj cierpliwy.

Minęli pierwsze zabudowania, zbliżając się do celu, a Park już układał w głowie plan pójścia na imprezę po zabawieniu się z dziewczyną.

Fuck with me | ChanbaekWo Geschichten leben. Entdecke jetzt