34. Tu pierwszy raz Cię pocałowałem

1.2K 38 6
                                    

W mediach zdjecie Bianki. 💕

Tak jak było na Ysc tak jest teraz. Zapoznajemy się, tym razem w sali tanecznej, bo na dworzu jest za zimno.
Wszyscy siadają w kółko. Po 30 minutach Remo przydziela nam pokoje. Ja Lou i Am mamy ten sam czyli nr 18. Na tym obozie nie ma Kingi. Za to są Klaudia i Aga.
Nie powiem Klaudii się dość przytyło.

Wstajemy z miejsca i kierujemy się do naszego pokoju. Standardowo. Ja śpię na dole, na de mną Lou, a obok Am. Jestem tak szczęśliwa!
- dobra dziewczyny chrum rozpakowanko- krzyknęła uradowana Lou.
Zaczęłyśmy się rozpakowywać.
Po chwili do pokoju weszła Sylwia Lipka.
- dziewczyny!!! Sprawdzam czy wszystko w porządku.
- wszystko, jak zawsze- powiedziałam, a dziewczyny się lekko zaśmiały.
- A Bianka, prawie bym zapomniała. Artur Cię woła na pomost. Kazał mi przekazać. - powiedziała dziewczyna i wyszła z pokoju, zamykając za sobą drzwi.
Uradowana postanowiłam że przebiore sie na wygodniejsze ciuchy.  Postawiłam na bluzę ze sklepu Jeremiego. Do tego brązowa kurtka i do tego kozaki na koturnie.
Gotowa skierowałam się na pomost. Z oddali zobaczyłam Artura. Siedział i wpatrywał się nie zamarznięte w pełni jezioro.
Mam plan wystrasze chłopaka...
Po cichutku składałam się coraz bliżej nie go.
- nie uda Ci się Bianka- powiedział kiedy byłam już dość bluzko.
- No! Arczi - usadowiłem się koło niego, a chłopak obiął mnie ramieniem.
- pamiętasz nie całe pół roku temu, pocałowałem cię tu pierwszy raz.
- racja...- powiedziałam uśmiechniętar wspominając czasy obozu Young Stars Winter Camp.
- tu pierwszy raz mnie pocałowałeś.
- tu pierwszy raz cię pocałowałem.
- odpowiedział i skierował swój wzrok na mnie, powodując że na moją twarz wkradł rumieniec.
Pocałował mnie w usta. Jego były tak samo zimne jak moje.
Kiedy przerwaliśmy pocałunek ułożyłam głowę na jego ramieniu. Widziałam jego chytry uśmieszek.k

*Artur*

Ide z Bianką na obiadokolacje. Wchodzimy do stołówki. Wzrok wszystkich fanek, skierowany jest na nas. Niektórzy machają nam i witają. Pamiętają nas z letniego obozu. Niektórzy zachwycają się tym że widzą nas podaż pierwszy. A inni poprostu się uśmiechają. Niespodziewanie przybiega do mnie Klaudia, która przytula mnie z całej siły. Jestem zdezorientowany i nie wiem o co chodzi. Widzę jak Bianka puszcza moją rękę i jest wkurzona.
- Arturku, tak dawno się nie widzieliśmy. ! - krzykła jak idotka Klaudia.
- taaa... a tera mnie puść.
- Ejj, nie lubisz mnie. - nic nieodpowiadając odepchnąłem dziewczynę i spowrotem złapałem rękę Bi, a ta szepła mi na ucho.
- ode do dziewczyn. - na jej słowo puściłem jej oczko i Poszłem w stronę stolika artystów, przy którym siedzieli Jeremi, Temo, Sylwie i Olga. Przywitałem się z nimi i zacząłem jeść posiłek.

Artur Sikorski IIKochamWhere stories live. Discover now