kilka słów od autora

480 56 7
                                    

szalom!

to mój pierwszy one shot i w sumie chyba pierwszy raz włożyłam w coś tyle pracy. to tylko trochę ponad sześć tysięcy słów, a pracowałam nad tym przeszło trzy tygodnie. :-) dodaję to nawet kilka minut po trzeciej. całą noc to sprawdzam, zamiast uczyć się na sprawdziany (podobno bardzo ważne, ale i tak nic w życiu nie osiągnę, wiec who cares) z matematyki i fizyki, więc tak. nie ukrywam, w pewnym momencie tej historii się zatrzymałam i nie mogłam ruszyć dalej. trochę się męczyłam z tym fragmentem, ale jakoś dobrnęłam do końca i uf, jestem nawet usatysfakcjonowana.

oczywiście gdy zaczęłam to pisać, byłam bardzo podekscytowana i uważałam to za genialny pomysł, ale powoli docierając do końca doszło do mnie, że wcale nie jest tak dobrze. bo mogłoby być lepiej. mam dziwne uczucie, że to opowiadanie nie będzie się cieszyło dużym odbiorem, ale jakoś w sumie mnie to mało obchodzi.

niemniej, postanowiłam to opublikować, bo tak jak pisałam wyżej, trochę nad tym pracowałam. nie ukrywam, zżyłam się trochę z tym opowiadankiem. miło mi będzie, jeśli zostawicie po sobie tutaj ślad w formie komentarza z swoją opinią, bo po prostu lubię wiedzieć, co ludzie myślą na temat moich prac.

nie będę wam tłumaczyć, co chciałam przekazać przez tę historię. nie lubię tłumaczyć ludziom ogólnego zamysłu i sama nie lubię, gdy ktoś mi narzuca interpretację. jeśli dla was to tylko opowiadanie o chłopaku z problematyczną pamięcią i jego kumplu - w porządku! mam przynajmniej nadzieję, że przyjemnie się czytało. jeśli jednak ktoś doszukuje się czegoś głębszego - to także w porządku! nie dawajcie innym nakierowywać swojego myślenia. jeśli czytając coś spod ręki czesława miłosza widzę w tym coś innego niż moja polonistka, nikt nie powinien mieć z tym problemu. bo to moje myśli. (z pozdrowieniami dla mojej nauczycielki polskiego, która przy całej klasie wyśmiała moją interpretację wiersza (ja wszystko pamiętam:-)))

minęłam się z tematem. to oznaka na to, iż powinnam już skończyć swoją notkę. cóż, jeszcze raz proszę o zostawienie gdzieś tutaj swojej opinii i au revoir, miłego życia wam życzę.

remember meWhere stories live. Discover now