And then our souls will standing by

210 19 14
                                    


    ~Więc... Oto pierwsze opowiadanie jakie kiedykolwiek opublikowałam na Wattpadzie. Napisałam je kilka miesięcy temu i jest bardzo mocno inspirowane moim snem XD Kiedy pisałam tego fanfika nie myślałam, że kiedykolwiek ujrzy światło dzienne, więc nie jest idealny. Nie przedłużając - zapraszam do czytania.~

Avi:

            Szczerze mówiąc całkiem nieźle się teraz bawię. Fakt, na początku byłem przeciwny. Bo, przecież kto normalny wyprawia wielkie przyjęcie z fanami, to trochę szalone... Ale wszyscy tak nalegali, cały fandom nieźle się napalił, więc pomyślałem, że nie zaszkodzi spróbować. Miało być paru „reprezentantów" z każdego kraju, oczywiście Ci którzy chcieli. Myślę, większość nigdy nie była w Stanach, więc tak czy siak byli podekscytowani, a fakt, że byli z nami w tym samym pomieszczeniu jeszcze bardziej ich nakręcił.

          Na początku robiliśmy zdjęcia, tak jak na M&G, potem wszyscy zjedliśmy szybką kolację i ruszyliśmy na tę prawdziwą imprezę. Ta ciekawsza część odbywała się na normalnej hali sportowej, jednak kiedy już tam się znaleźliśmy, sprawiało wrażenie, że jesteśmy w jakimś magicznym świecie. Na sali było ciemno, a jedyne światło dawały niebieskie i fioletowe reflektory skierowane we wszystkie strony oraz umieszczone tuż pod sufitem małe lampki. Wyglądały jak prawdziwe gwiazdy , chociaż prawdopodobnie były to zwykłe lampki choinkowe. Pod wielkimi oknami przysłoniętymi srebrzystymi płachtami stała scena, na której o północy z całym zespołem mieliśmy dać mały koncert. Przed sceną było sporo miejsca do tańczenia, a trybuny zostały przystrojone najróżniejszymi kwiatami. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że to wszystko robota Pentaholics, którzy ponoć pracowali nad scenografią parę dni.

         Teraz tańczyliśmy tuż pod sceną. Dookoła nas od razu zebrała się grupka najodważniejszych fanów. Ja na ich miejscu byłbym bardzo zawstydzony tańcząc tuż obok idola, pomijając fakt, że znam tylko jeden styl taneczny... Postanowiliśmy, żeby trochę się rozdzielić. Wtedy każdy będzie mieć do nas hmm... łatwiejszy dostęp? Nieciekawie to brzmi, ale wszyscy wiedzieliśmy o co chodzi. Mitch wysunął się na środek parkietu, Scott podbiegł pod trybuny i przy okazji zachęcił sporą grupkę siedzącą na widowni, Kirstie przesunęła się na prawo, Kevin na lewo, a ja stwierdziłem, że mogę zostać na swoim miejscu. Po odejściu pozostałych członków Pentatonix fanów dookoła mnie ubyło i zostały się głównie dziewczyny. Słyszałem plotki, że podobno co druga dziewczyna z fandomu uważa się za moją żonę. Mimowolnie uśmiechnąłem się do siebie, bo uświadomiłem sobie, że mam niezłe branie.

        Po godzinie ludzie zaczęli się rozchodzić. Niektórzy zgłodnieli, niektórzy potrzebowali iść do toalety, a inni po prostu się zmęczyli. Zauważyłem, że Mitch kieruje w stronę widowni, Kirstie już dość dawno nie widziałem, a Kevin zupełnie oddał się robieniu selfie z Pentaholics. Właśnie podbiegł do mnie Scott i zapytał czy zrobimy małą przerwę, żeby wszyscy mogli odpocząć. Podeszliśmy do naszego DJ-a i poprosiliśmy o zwolnienie tempa. On trochę zbyt dosłownie to zrozumiał i zaczął puszczać wolne i spokojne piosenki. Ale to faktycznie podziałało, większość wytrwałych tancerzy zeszła jak usłyszeli powolne dźwięki, reszta spasowała gdy zobaczyła, że razem ze Scottem schodzimy z parkietu. Zostało się tylko kilka par wtulonych w siebie.

          Zamierzałem iść do bufetu , ale coś mnie natchnęło, żeby odwrócić się. Zobaczyłem, że pod sceną stoi grupka dziewczyn, które przez cały czas przy mnie tańczyły. Co prawda, byłem bardzo głodny, ale miałem niekontrolowaną ochotę spełnić czyjeś marzenie. W końcu jeśli masz szansę, żeby rozjaśnić czyjś dzień, to czemu jej nie wykorzystać? Dlatego podszedłem do fanek. Kiedy mnie zobaczyły od razu przestały szeptać. Zapytałem czy któraś nie chce zatańczyć. Wszystkie były w wielkim szoku, ale jedna po prostu się uśmiechnęła i wyciągnęła do mnie rękę. Złapałem ją i poprowadziłem na środek parkietu. Dopiero chwilę później zdałem sobie sprawę, że prawie nikt nie tańczy i prawdopodobnie wszyscy będą się na nas gapić, robić zdjęcia i nagrywać filmy. Ale wtedy nie mogłem już zawrócić. Nie dość, że zrobiłbym sobie wstyd, to pewnie tej dziewczynie jeszcze większy. Teraz wystarczyło tylko zatańczyć jeden taniec i patrzeć jak uśmiecha się ta nastolatka. Nagle uświadomiłem sobie „Kurde, nie umiem tańczyć wolnych..." Tak, wiem, to niby nic skomplikowanego, po prostu się kołyszesz, ale ja nie wiedziałem za bardzo jak mam ją złapać, jak robić kroki, czy trzymać ją blisko czy daleko. Byłem bardzo zmieszany więc po prostu położyłem jedną rękę na jej łopatkę, a w drugą chwyciłem jej dłoń. Wydawała się być taka drobna i delikatna, iż myślałem, że jednym niewłaściwym ruchem złamię ją całą. Widziałem, że próbowała się wpasować w mój rytm, którego ja nie umiałem wyczuć, więc po prostu rozpocząłem rozmowę

Standing By [Avi Kaplan ff]Where stories live. Discover now