Rozdział 1

193 12 1
                                    

Była godzina 23, właśnie wracałam od mojej najlepszej przyjaciółki Stelli, szlam przez park, gdy nagle usłyszałam za sobą czyjeś kroki, chciałam zobaczyć kto za mną idzie, ale nie zdążyłam, bo dostawał czymś mocno w głowę i straciłam przytomność, tylko tyle pamiętałam. Obudziłam się w jakimś pokoju, miałam związane ręce i nogi i zaklejone usta taśmą, próbowałam si3 uwolnić, ale mi się nie udało. W tej chwili usłyszałam czyjeś kroki, otworzyły się dzwi stał w nich mężczyzna, miał na sobie kominiarke, więc nie widziałam jego twarzy, ale był dobrze zbudowany. Chciał coś powiedzieć ale w tym samy czasie zadzwonił dzwonek do drzwi, miałam nadzieję że to policja. Mężczyzna wyszedł i poszedł otworzyć drzwi, drzwi w pokoju w którym się znajdowałam były otwarte, więc usłyszałam co mówili, jeden powiedział do drugiego że mamy ją, pewnie chodziło o mnie, a ten drugi kazał temu pierwszemu żeby przyprowadził mnie do niego. Mężczyzna wszedł do pokoju, rozwiązał mi nogi, zaprowadził mnie do salonu.

Dajcie znać w komentarzach jak wam się podoba 😘

Zakochana w porywaczuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz