Dwa lata później...
Minęły dwa lata odkąd przeniosła się do Brazylii. Niby ojciec dziewczyny powiedział, że gdy skończy osiemnaście lat będzie mogła wrócić do Buenos Aires jeśli będzie chciała. Ludmila jednak uznała, że chce zacząć wszystko od nowa.
Zapomnieć o przeszłości.
O tym co było kiedyś.
Była pełnoletnia, miała własne mieszkanie, znalazła pracę w pobliskiej kawiarni. Ojciec co prawda przesyła jej co miesiąc niemałe pieniądze jednak uznała że chce w końcu postawić na swoim. Na studia też miała zamiar za niedługo się zapisać i znaleźć lepszą pracę.
Kontakt z osobami z Buenos Aires straciła już ponad rok temu. Przez pierwsze miesiące otrzymywała codziennie po kilkanaście sms-ów od Federico, jednak później dostawała je coraz rzadziej aż w końcu przestał. Dzwonił też kilka razy, ani razu nie odebrała. Chciała żeby o niej zapomniał, odpuścił. To co się stało między nimi nigdy nie powinno mieć miejsca. On nie powinien przez nią cierpieć. Musiała to zakończyć, a ten wyjazd okazał się do tego idealny. Teraz co prawda jest inną osobą, zaczęła być "normalna"? Nie straciła jednak swojego charakterku, nadal ma w sobie część dawnej Ludmily znanej jako "suka bez serca" lub "królowa i postrach szkoły" i nadal potrafi to wykorzystać...
Witam wszystkich w długo wyczekiwanym prologu drugiej części książki! Może nie jest zbyt długi ale nie jestem zwolenniczką długich prologów w których dowiadujemy się 3/4 treści książki. Miałam dodać go jak będzie 5k wyświetleń ale uznałam że dodam wcześniej, bo i tak w ciągu tygodnia nabiliście ogromną ilość wyświetleń i gwiazdek za co Wam bardzo dziękuję❤
Mam też postanowienie że od dzisiaj będę starać się odpisywać na WSZYSTKIE wiadomości prywatne i większość komentarzy pod książką czego nie robiłam wcześniej. Dlatego śmiało piszcie jak coś!❤❤❤
YOU ARE READING
~ Fedemila ~
Fanfiction"Lodowate spojrzenie blondynki od razu zostało przeniesione na nowych uczniów. Najpierw zmierzyła wzrokiem Violette po czym posłała jej wrogie spojrzenie. Następnie przeniosła wzrok na Włocha, musiała przyznać że był bardzo przystojny. Zmierzyła go...
