57

2.7K 102 1
                                    

Opiekunka spojrzała na śpiącą dziewczynkę, która mocno ściskając pluszowego misia, mruczała przez sen niezrozumiałe słowa disney'owskiej piosenki. Widok śpiącej dziewczynki i pochylającej się nad nią opiekunki, był rozczulający.

Za kwadrans wybije północ, a brunetka zgryzała nerwowo wargę, wyczekując na bardzo ważny, dla niej telefon. Prawdopodobnie najważniejszy jaki miała okazję do tej pory odebrać. Serce biło jej szaleńczo w piersi, jakby miało za moment wyskoczyć.

Nie interesował ją film lecący w TV, ani muzyka ulubionego zespołu z radia. Uparcie przyglądała się wyświetlaczowi, czekając na nieznany numer. Jakby zaraz miał stać się cud, a ona mogła być świadkiem tego wydarzenia.

Za oknem huczało od kolorowych fajerwerków, dochodziły odgłosy pijanych sąsiadów, którzy z radością wyszli na zewnątrz świętując początek roku. Nie przeszkadzało im uszczypliwe zimno, większość z nich była odziana w cieniutkie sweterki.

Kiedy rozbrzmiały pierwsze tony upragnionego dzwonka, brunetka gwałtownie rzuciła się do przodu, wciskając zieloną słuchawkę. Z przestrachem przyłożyła telefon do ucha i wyczekiwała najgorszego.

- Odebrałaś - rozbrzmiał zachrypnięty głos po drugiej stronie.

- Przecież obiecałam - odparła uśmiechając się niewinnie.

Who Are You? || C.DWhere stories live. Discover now