4.Sobota tylko nasza ♡

1.5K 104 4
                                    

Obudziłam się w moim łóżku. Zerknęłam na zegarek ... co ? Już 11 ! Szybko spionizowałam się do połowy i wtedy ... Bum ! Moja głowa ... właśnie ogromny kac dał o sobie znać ... bezsilnie opadłam na miękki materac .
- Ała ...- jęknełam łapiąc się za głowę . Nagle zauważyłam ,że nie ma ze mną Alexa ,więc wstałam i powolnym ruchem posczłapałm się do kuchni . Dopiero teraz zdałam sobie sprawę że jestem ubrana w sukienkę z wczoraj a mój makijaż jest rozmazany . Szybko wpadłam więc do łazienki , obmyłam twarz i zmieniłam sukienkę na  szlafrok i dumnie poszłam do serca naszego apartamentu . Przy kuchence stał Alex i coś gotował . Objełam go w pasie i polożyłam głowę na jego ramieniu .
- Ooo .. czyżby moje kochanie wstało ? -Wstało ... tylko nie zbyt wiem .. co się wczoraj stało ?- zapytałam niepewnie .
- No więc ..- zaśmiał się i wyrzucił naleśnika na talerz .- ty i Lila wróciłyście taksówką . Byłyście totalnie nawalone ...- chciał mówić dalej , ale mu przerwałam .
-Lila ... też ? -zapytałam nieco zdezorientowana .
- Po tym jak ledwo stała na nogach .... to wnioskuję że tak . No to zaniosłem cię do łóżka , a Lilę do jej apartamentu...i najpierw próbowałaś się do do mnie dobrać - znów się zaśmiał - ale zasnęłaś .
- O jaka szkoda .- prychnęlam udając że się obraziłam.
- Naleśnika ? - zapytał podając mi talerz .
- Twoje ? Oczywiście ! - odparłam z uśmiechem .
Zjedliśmy razem śniadanie , później oboje się przebraliśmy  i chcieliśmy iść do parku . Dopiero wtedy włączyłam i  podłączyłam  mój telefon do ładowania. 5 nieodebranych od nieznanego numeru ...? Kto to ? Szybko odzwoniłam . Ktoś odebrał prawie natychmiast jakby cały czas tylko czekał na mój telefon .
- Hej Mari! Wkońcu odzwoniłaś ! - odezwał się męski głos w słuchawce .
- Hej...- odparłam niepewnie - kto mówi ?
- Jakto kto ? Adrien ! Mieliśmy się dziś spotkać .- kompletnie zapomniałam
...Szlag ! Szlag ! Szlag !
- Wiesz co ... dziś to nie jest dobry pomysł ... mamy dziś z moim chłopakiem tz. Dzień tylko dla siebie ... a ja wczoraj kompletnie o tym zapomniałam ...
- A... ok ... rozumiem ... to może poniedziałek ?- bardzo posmutniał .
- O ! Super ! 17 ? W kawiarni na rogu ?
- Świetnie ! Do zobaczenia !
- Do poniedziałku !
Rozłączyłam się .
- Z kim rozmawiałaś ?- zapytał ciemnowłosy zapinając pasek od spodni .
- Z nikim ważnym - odparłam przewracając oczami .
- Rozumiem - pocałował mnie , a potem wciągnął na siebie  niebieską bluzę.
Ach... jak ja go kocham !

Miraculum: Pamiętasz mnie ? ✔zakończone✔Where stories live. Discover now