Nieznajomy

25 2 1
                                    

Kolejny majowy, ciepły dzień. Znów wstałam wypoczęta, tym razem nie o trzynastej, a o dziewiątej i usiadłam na łóżku. Przeciągnęłam się i założyłam na nogi moje puchate, białe kapcie. Odsłoniłam zasłonę, a słońce momentalnie wpadło do pokoju. Pościeliłam łóżko i poszłam do łazienki. Zrzuciłam z siebie piżamę i wrzuciłam ją do błękitnego kosza na pranie. Stałam chwilę nago i weszłam pod prysznic. Krople zimnej wody prysnęły na mnie, a ja wzdrygnęłam. Czułam jak moje ciało staje się odprężone, wyluzowane, a umysł oczyszczony ze wszystkiego. Wyszłam i wytarłam się ręcznikiem. Zarzuciłam białą, seksowną, koronkową halkę. Wyglądałam jak dziwka, ale cóż. Nie chciałam zakładać szlafroka, ponieważ zamierzałam go wziąć do Afryki. Tak! To już dzisiaj! Idę zapłacić za lot, zostają mi dwa dni na spakowanie i bang! Jestem w Afryce. Cieszyłam się jak nigdy. Zeszłam na dół i wyciągnęłam Activię z lodówki. Wypiłam ją przeglądając Facebook'a.
***
Gdy dojechałam do biura podróży ludzie patrzyli się na mnie jakbym była conajmniej dziwna. Spojrzałam się na siebie i zobaczyłam, że czarna sukienka którą miałam na sobie rozdarła mi się na klatce piersiowej. Koronkowy stanik odsłonił duży kawałek mojej piersi, a ja myślałam że spalę się ze wstydu. Zdenerwowana zaczęłam grzebać w torebce, aby znaleźć coś, czym mogłabym się zakryć. Na szczęście był w niej szary, wełniany sweter do kolan. Było ponad trzydzieści stopni, a ja musiałam się dusić w takiej ilości grubej wełny.
***
Weszłam do biura i podeszłam do okienka czwartego od lewej. Znów siedziała tam ta młoda kobieta.
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc? - zapytała z uśmiechem, a jej wzrok przeszył mnie na wylot. Poczułam się niezręcznie i chyba lekko się zarumieniłam.
- Witam. Chciałam wykupić lot do Afryki. - powiedziałam kładąc pieniądze na ladzie.
- Yhm... Dziesięć tysięcy. - powiedziała niezbyt miłym głosem. Nie wiem dlaczego zrobiła się taka ostra. Przeliczyła pieniądze i podała mi bilety.
- Dziękuję. - szepnęłam i odwróciłam się w stronę drzwi. Wyszłam i pojechałam do domu.
***
Wstawiłam pranie, naszykowałam walizki i zrobiłam listę rzeczy które mam zabrać. Było ich sporo, ale wszystkie były niezbędne. Uklęknęłam przy walizce i schowałam parę krótkich szortów, bluzek i trzy pary butów. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
- No nie wierzę. - rzekłam sama do siebie i podeszłam do drzwi. Lekko je otworzyłam i spojrzałam kto do mnie przyszedł. Nieznajoma twarz, nieznajoma sylwetka. Zdziwiłam się i zdenerwowana otworzyłam drzwi.
- Dzień dobry. - powiedziałam nieśmiało.
- Witam, czy zastałem Kasię? - zapytał nieznajomy z uśmiechem.
- Kasię? Kasię... Nie, nie. To chyba pomyłka. - powiedziałam zmieszana.
- Oh w takim razie bardzo przepraszam. A wie może pani gdzie mieszka? - dodał i spojrzał mi głęboko w oczy.
- Nie, nie znam żadnej Kasi. Żegnam. - parsknęłam i zamknęłam drzwi, jednak nieznajomy mężczyzna przytrzymał je i popchnął w moją stronę.
- Nieładnie tak kończyć rozmowę. - powiedział i wszedł zamykając za sobą drzwi.
- Bardzo proszę wyjść! Zaraz zadzwonię na policję! - krzyczałam przestraszona podczas gdy on zbliżył się do mnie i złapał w talii. Odepchnęłam go, ale od podszedł i zaczął się do mnie dobierać.
- Zostaw mnie! - krzyczałam zalana łzami. Emocje targały mną tak bardzo, że nie panowałam nad tym co robię i nagle podniosłam moją stopę i mocno kopnęłam go w krocze.
- Pożałujesz. - powiedział trzymając się za penisa i kuląc z bólu.
- Wyjdź, bo zaraz ty pożałujesz. - odparłam stanowczo i wypchnęłam go z mieszkania. Zamknęłam drzwi na klucz i wróciłam do pakowania. Ręce mi się trzęsły, nie mogłam pod taką presją się pakować więc zadzwoniłam do Pameli i opowiedziałam jej wszystko. Po dwóch minutach ochłonęłam i znów kucnęłam przy walizce.

***

Przepraszam za długą przerwę, nie miałam weny, ale już wszystko gotowe. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Jeśli tak to dajcie znać w komentarzu i gwiazdkujcie! ;) Buziak :*

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 29, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Greetings from AfricaWhere stories live. Discover now