– Dziękuję. – powiedziałam i usiadłam.

Podkurczyłam no taki miałam nogi, wygodnie się oparłam, po czym zaczęłam rozmyślać, ale wiedziałam, że zaraz się zgodzę. Miałam tylko dwanaście lat. Takie dziecko jak ja łatwo było zwieść wielkimi obietnicami, które pociągały za sobą olbrzymie konsekwencje, niewidoczne na pierwszy rzut oka.

***

Pierwsze co rejestruje mój mózg to niezwykle gładka i miękka pościel oraz piżama. Zauważam, że nie znajduję się dłużej pod drzewem na plaży. Po chwili docierają do mnie wszystkie wspomnienia, ich ogrom mnie przytłacza. Zwijam się w kłębek i zaczynam płakać.

Rozkwitająca przyjaźń i kiełkująca miłość oraz przywiązanie zniszczone przez śmierć.


Przypominam sobie pierwszy miesiąc wakacji, tak bajeczny, że niemal nierealny, a zaraz po nim drugi smutny, nerwowy ze względu na czyhającą za rogiem śmierć. Przed oczami pojawia mi się twarz Alexandra. Och, Alec... Wbrew sobie zaczynam płakać jeszcze bardziej. Był taki dobry, opiekuńczy, miły. Na samym początku wakacji podszedł do mnie na plaży i zapytał czy może więc w czymś pomóc. Odpowiedziałam mu, że życie jest do dupy. Powiedział:

– Całkowicie się z Tobą zgadzam. Myślisz, że jak zabiorę cię do kina to będzie troszkę mniej do dupy?

– Nie wiem. Warto sprawdzić?

– Jasne! Chodź ze mną!

Był niesamowity. Zarażał swoim optymizmem oraz pogodnością praktycznie każdego. Pozwolił mi tylko złapać naprędce plecak, po czym wziął mnie za rękę i pociągnął w stronę parkingu, gdzie jak się okazało, miał zapakowany swój skuter. Włożył mi na głowę kask, drugi sam założył, powiedział, że możemy przez nie normalne rozmawiać podczas jazdy, bo mają system łączności bezprzewodowej, wszedł na pojazd, usadowił mnie za sobą, kazał się śmiać siebie trzymać i dopiero, gdy ruszyliśmy zapytał, jak ja właściwie mam na imię.

– Helena – odpowiedziałam

– Hej.... Ellen, jestem Alexander, mów mi Alec.

– Cześć. Mieszkasz tutaj? Nie zauważyłam ciebie wcześniej w tej okolicy.

– Przyjechałem na wakacje do cioci, ale tacie się spodobało, więc zaczynamy budować dom i chyba zostaniemy na dłużej.

– Przepraszam za moje wścibstwo, ale tak w ogóle to skąd jesteś? – zapytałam, zaciekawiona jego akcentem

– Urodziłem się w Anglii, tata jest w połowie Amerykaninem, w połowie Niemcem, a mama była w połowie Polką i w połowie Angielką.

– Była?

– Zmarła.

– Przykro mi.

– Nie ma sprawy, praktycznie jej nie pamiętam. A co tam z tobą?

– Jestem Polką, mieszkam z mamą, mam rodzeństwo – brata i siostrę. To bliźniacy, są trzy lata młodsi ode mnie. A ty?

– Jestem jedynakiem, od strony taty nie mam żadnej rodziny, babcia była latynoską, od strony mamy mam dziadków i ciocię.

Rozmawialiśmy przez całą drogę, dowiedziałam się o nim wiele różnych rzeczy. Okazało się, że oboje lubimy filmy animowane i Avengersów, więc poszliśmy na jakąś komedię dla dzieci o Thorze.

Zaczynam się śmiać na myśl o tamtej chwili.

Przed filmem zjedliśmy wielkie lody z bitą śmietaną oraz kupiliśmy popcorn. Z kolei po filmie nawzajem zauważyliśmy swoje tęskne spojrzenia rzucane w kierunku sklepu z książkami, muzyką i filmami, więc tam zaszliśmy.

– Naprawdę kogoś mi przypominasz. – powiedziałam, śmiejąc się.

– Jestem jedyny, wyjątkowy, niepowtarzalny. – odpowiedział idealnie naśladując ton jakiegoś wielkiego króla z dziecięcego słuchowiska.

Z głośników zaczęło lecieć Blaze Of Glory zespołu Bon Jovi.

– Wiem! Kojarzysz mi się z Jonem Bon Jovim!

Faktycznie wyglądał całkiem podobnie. Miał taką samą fryzurę, z twarzy całkiem podobny, dobrze zbudowany, wysoki jak na swój wiek (albo to ja jestem taka niska), tyle że oczy miał mocno zielone.

– Znasz go?! – miał minę wyrażając permanentne zdziwienie.

– Jest moim ideałem. – śmieję się – Uwielbiam „Bed Of Roses"!

– Byłem na koncercie Bon Jovi. Są niesamowici. Jak to jest, że ich lubisz, skoro słuchasz głównie latino?

– Tak jakoś. – wzruszyłam ramionami – Mimo wszystko, rock i metal to raczej nie moje klimaty.

– To trzeba zmienić. Pokażę Ci urok lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. – podszedł do półki z płytami – Skoro lubisz delikatny rock to „Let It Be" Beatlesów powinno ci się spodobać. Do tego przydałaby się płyta z balladami i pokażę Ci jeszcze zespół grający Metallicę na wiolonczelach.

– Na wiolonczelach?!

– Dokładniej to trzy wiolonczele plus perkusja. Są niesamowici.

– Tak właściwie to lubię trochę dawnego polskiego rocka.

– Ooo... Skąd Ci to się wzięło?

– Wujek ma płytę z najlepszymi polskimi utworami rockowymi. Któregoś dnia, puścił jak jechaliśmy autem, spodobał mi się jakiś kawałek, więc mi pożyczył, a jako że, miałam wtedy – i nadal mam – tylko dwie płyty na krzyż to słuchałam praktycznie cały czas. To było jakoś cztery albo pięć lat temu, nie pamiętam dokładnie.

– Całkiem przyzwoity wiek na rozpoczęcie przygody z rockiem. Ja wtedy byłem na etapie Led Zeppelin, Beatlesów...

Jeszcze długo rozmawialiśmy o muzyce, zauważyłam, że jest muzyko- i książkoholikiem. Mówił:

– Ciocia nie ma praktycznie żadnych fajnych książek, których jeszcze bym nie przeczytał. Już nawet kodeks karny zdążyłem dogłębnie przestudiować,ponieważ jest prawniczką. Na szczęście mam iPoda z jakąś muzyką, bo chyba bym tu umarł. Chodź, kupimy książki, też wybierz jakieś dla siebie, kupię ci.

Faktycznie, kupił. Zastanawiasz się pewnie: „Do jasnej cholery, skąd on miał na to wszystko pieniądze? " Z chęcią rozwieję twoje wątpliwości - jego tata jest biznesmenem, założył dobrze prosperującą firmę, posiada udziały w różnych innych, oni po prostu mają pieniądze.

Dzięki niemu naprawdę miło spędziłam popołudnie, a nie łapałam doła, puszczając kaczki nad jeziorem. Do tego dostałam kilka świetnych książek, które widzę właśnie na półce naprzeciwko. Z Alekiem umówiłam się na następny dzień, po czym wróciłam do domu.

***

Oj, wiem, zawaliłam, nie dość, że tak późno rozdział to jeszcze tak badziewny. Powiem tak: jest konieczny do właściwego rozwoju akcji. Po drugie: perspektywa. To celowy zabieg, który ma na celu ukazać główną bohaterkę jako nieco bardziej dojrzałą osobę. Żegnam!
PS. Haha! Mówiłam, że rozdział będzie dłuższy!

Szukam bety, bo jestem leniwa!

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 17, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

ObdarowanaWhere stories live. Discover now