Rozdział II

7 0 1
                                    

– Nasza propozycja... . Pozwól, że najpierw wyjaśnię ci sytuację.

– Dobrze. – skrzyżowałam ręce.

– Otóż, przed tysiącleciami stworzone zostały mutanty. Ich przeznaczeniem było szerzenie i umacnianie chrześcijaństwa. Niestety, z powodu pewnego niedopatrzenia posiadali oni potomstwo, u których pojawiały się mutacje, a te potomstwo z czasem przestało znać cel, dla którego ich przodkowie zostali powołani na świat. Mówiąc prościej, obecnie mutanty myślą, iż są kolejnym elementem w drabinie ewolucji i nawet posuwają się do zamachów na ludzi oraz prób przejęcia władzy nad światem. – rozwodził się Gabriel

– Od dziesięcioleci szukamy kogoś, kto byłby w stanie naprawić to co się dzieje. Potrzebujemy osoby niezwykle inteligentnej, z bagażem doświadczeń, ale jednocześnie jasno myślącej, nie kierującej się emocjami, patrzącej z perspektywy na otaczający ją świat. Chcemy obdarować ją najpotężniejszymi mocami, by była w stanie przywrócić do normy to co zostało naruszone. Będzie silniejsza od niejednego anioła czy diabła, lecz nie może być samolubna, arogancka, pyszna. Ty jesteś odpowiednią osobą. Sprawdziliśmy część twojej przyszłości, więc wiemy, że nie odwrócisz się od nas i nie staniesz po stronie zła... – mówił Lucyfer

Tak właściwie to było dosyć śmieszne, bo on teoretycznie jest diabłem, upadłym aniołem, Władcą Piekieł i złem wcielonym. Jak widać, wielu rzeczy nie jestem w stanie pojąć. Do tego próbują zwalczyć mutanty mutantem. Kolejna ironia.

– ... Mamy nadzieję, iż zgodzisz się nam pomóc oraz przyjmiesz moce jakie mamy ci do zaoferowania.

– O jakie moce chodzi? – Oczka mi się zaświeciły to mało powiedziane, naprawdę.

Większość, o czym mogłaś tylko pomarzyć i kilka, o których nawet nie śniłaś.

– Co konkretnie? – zniecierpliwiłam się

Zdolność panowania nad materią, dowolna zmiana własnego kształtu, nieśmiertelność, latanie, telepatia, jakieś moce do walki i obrony, szybkość, siła, wyostrzone zmysły, szybka regeneracja, tym samym potrzebna niewielka ilość snu w ciągu doby, do tego troszkę bardziej przyziemnych talentów jak znajomość wszystkich kiedykolwiek istniejących języków, dogłębna wiedza z każdej dziedziny, talent we wszystkim czego się dotkniesz i myślę, że jeszcze kilka innych, które przyjdą z czasem. Do tego osadzimy cię w innej rzeczywistości.

Jak to w innej rzeczywistości?

Będziesz miała wspomnienia z tej trzy lata w przód, a zostaniesz przeniesiona do takiej, w której z powodu śmierci twojego bliskiego przyjaciela otrzymujesz olbrzymi majątek i sporo kontaktów. Co jakiś jak dostaniesz od nas listę z zadaniami. W innym wypadku masz wolną rękę. Zgoda?

Dlaczego w innej rzeczywistości?

– Istnieje pewna teoria, o nieskończonej liczbie wszechświatów i alternatywnych rzeczywistości. Po części się zgadza, ale jest jedna fundamentalna różnica – niektóre rzeczy po prostu muszą się wydarzyć, na przykład obecne dzieje z mutantami. Dlatego, możemy przenieść cię do nieco innego świata, aby ułatwić ci start, lecz nie możemy zlikwidować całego zagrożenia. Poza tym nie zmienia się, aż tak dużo w ogólnym rozrachunku – kilkaset ludzi zna kilka osób więcej, zmienia się trochę sytuacja na liście najbogatszych ludzi...

Potrzebuję chwili na ochłonięcie.

– Jasne. – powiedział Gabriel, który do tej pory się nie odzywał, machnął ręką, a za mną pojawiła się ładna, czerwona kanapa.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 17, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

ObdarowanaWhere stories live. Discover now