Prolog

655 15 4
                                    

Blondynka uniosła głowę z poduszki, rozejrzała się po pomieszczeniu. Wysunęła swoje zgrabne, długie nogi z pościeli i postawiła je na mięciutkim białym dywanie. Pokój w którym się znajdowała był przestronny, w kolorach beżu i ciemnej czekolady. Podeszła do okna, widok z niego zapierał dech w piersi. Była na 10 pietrze w wieżowcu. Zasłoniwszy zasłony, skierowała się do łazienki. Weszła pod prysznic i zaczęła dokładnie myć swoje ciało, pięknie pachnącym żelem pod prysznic. Gdy już skończyła, owinęła się puchatym ręcznikiem i skierowała się do pokoju. Wyciągnęła biała sukienkę oraz koronkową bieliznę. Spojrzała w swoje odbicie. Przed sobą miała wysoka, zgrabna blondynkę. Zaczęła jeździć dłonią po swojej twarzy, szyi, biuście i w końcu jej dłoń znalazła się na delikatnie zaokrąglonym brzuszku. Szeroko się uśmiechnęła do lustra i cicho wyszeptała:
-W końcu nam się udało Księżniczko.

-----------
Witajcie ☺️
Jestem tu nowa i mam nadzieje, że jednak się polubimy.
Książki, czy też opowiadania pisze od dobrych 7 lat, więc mam nadzieje, że będziecie zachwyceni moimi rozdziałami, które powinnam wstawiać dość często :)
Zapraszam również do komentowania :3

To czego szukasz to szczęście.Where stories live. Discover now