Następnego dnia obudziłem się w piwnicy. Nie wiem jakim cudem się tam znalazłem, ale nie to było dla mnie istotne w tym momencie. Chciałem wstać i pójść do zoo. To był mój dzisiejszy cel.
Gdy już miałem wychodzić Eugenia Kartoflanka chwyciła mnie za łokieć, dlatego oplułem ją kwasem i wybiegłem przez dziurkę w nosie.
Po długiej wędrówce zatrzymałem się w pobliskiej stajni, aby wydoić krowy. Nie da opisać się tego przeżycia słowami. Naprawdę musielibyście tam być i poczuć to co ja. Niesamowite uczucie, gdy tak leżysz pod osłem i ssiesz jego wymiona.
Po upojnej drzemce zerwałem się z fotela i ruszyłem w stronę mojego celu, który założyłem zaraz po przebudzeniu. Jedyne czego żałowałem to tego, że zapomniałem ubrać moich slipków zrobionych z kaszy gryczanej.
- No trudno, życie jest ciężkie. Czasem musimy wejść pod górkę i jest nam ciężko, ale gdy już znajdziemy się na szczycie mamy satysfakcje, że osiągnęliśmy nasz cel. - pomyślałem.
Tak było i w tamtym momencie, bo lubię zapach kału.
- Poproszę jeden bilet nienormalny. -powiedziałem do kasjerki.
-Bierz co chcesz. - odrzekła po czym rozłożyła przede mną opakowania po soczewicy w różnych wariacjach kolorystycznych.
- Biere tą. - stwierdziłem, wskazując na jednego ze śledzi.
- Dobry wybór. - skwitowała antylopa.
- Wiem, bo mój.
Kiedy przekroczyłem próg złamałem nogę, ale nie przejmowałem się tym zbytnio i pohasałem dalej na północ.
Po drodze spotkałem foczkę Matyldę, ale nie była tam sama. Była z nim. Stała koło zagrody jabłeczników trzymając go za rękę. Pewnie zastanawiacie się z kim Matylda przyszła do zoo? To żyjcie w niepewności dalej, bo to koniec rozdziału. XDDD
***
Przepraszam za błędy i za długą nieobecność po prostu nie chciało mi się napisać kolejnego rozdziału. XDDDD
ilovexpizza
आप पढ़ रहे हैं
Przygody Ziemniadżka
हास्य-विनोदZiemniadżek jest kartoflem i pyrą w jednym ciele. Mieszka w piwnicy i hoduje tukany. Pewnego dnia postanawia wyruszyć w podróż. Ma dość życia na uwięzi, a poza tym słyszał nowinki, że ma zostać ugotowany na obiad. Jak potoczą się losy Ziemniadżka? P...