------------------------------------------------------
Na wstępie chciałbym was przeprosić za tak długą nieobecność na Wattpadzie (ok. 2 miesiące). Chcę was poinformować o małych zmianach. Opowiadanie nie będzie już szło zgodnie z fabułą gry. Będą to moje własne wymyślone historie tylko bohaterowie ci sami. Mam nadzieje, że ten pomysł przypadnie wam do gustu.
Dobra teraz koniec paplania przejdźmy do rozdziału.....
------------------------------------------------------~~~~~~~1 miesiąc później~~~~~~~
Przez ten cały poprzedni czas nic szczególnego się nie działo.
Został niecały miesiąc do wakacji. TYLKO miesiąc.
Jutro jak zwykle idę do szkoły, nic nowego.******************************
Pobudka, poranna toaleta, śniadanie i wio!
******************************
Za godzinę kończę lekcje. Teraz mam angielski. 3, 2, 1 DZWONEK (:D).
******************************
Jest godzina 16.30. Wracam do domu. Nagle dzwoni telefon. To Rozalia. Postanowiłam odebrać.
- Cześć kochana, masz jakieś plany na weekend?
- Jeszcze nie wiem, a co?
W tym momencie ktoś złapał mnie od tyłu. To był Nataniel.
- Zadzwonię do ciebie później, ok?
- Spk, no to pa.
- Pa.
Odwróciłam się w stronę blondyna.
- Cześć.
- Hej. Chciałem się ciebie zapytać czy między nami wszystko ok.
- No tak, a czemu pytasz?
- Jeśli nie jesteś na mnie zła, to może wyszli byśmy razem gdzieś jutro?
- Nie mam nic przeciwko temu.
- Ok. To jeszcze wieczorem do ciebie napisze i wszystko ustalimy.
- Mhm.
- To w takim razie do jutra.
- Do jutra.
Ruszyłam w stronę domu.
******************************
Sziedziałam na swoim miętowym łóżku (uwielbiam kolor miętowy ^^) i przeglądam internet. Szczerze, nawet nie wiem po co, nudziło mi się i nie miałam co robić.
Poszłam do kuchni po coś słodkiego, a gdy wróciłam do swojego poprzedniego miejsca, zobaczyłam, że dostałam wiadomość SMS:Od Nataniel: Co myślisz o tym aby jutro przejść się na plażę.
Do Nataniel: No spk.
( Co z tego, że jest środek maja. Na pewno nie będziemy wchodzić do wody )Od Nataniel: Ok to spotkamy się na miejscu.
Do Nataniel: Mnie to pasuje. Do zobaczenia na miejscu.
Od Nataniel: Do zobaczenia. Miłych snów :)
Do Nataniel: Dzięki :)
******************************
Wstałam o 9.00 ( była sobota, wiec chyba mogłam się wyspać, nie?). Spojrzałam do szafy, żeby wybrać jakieś ciuchy. Było gorąco, także postanowiłam wziąć miętową bluzkę z krótkim rękawem, krótkie spodenki i vansy.
Postanowiłam wyjść wcześniej i poczekać na mojego przyjaciela już na plaży, od której miałam 10 minut drogi na piechotę. Wyszłam z domu.
******************************
Stałam przed wejściem na plażę. Już iść w wyznaczone miejsce, ale ktoś zakrył mi oczy ręką.
- Zgaduj- odezwać się dobrze mi znany męski głos.
- Kastiel. Nawet jakbyś się nie odezwał i tak bym cie rozpoznała.
Opuścił ręce, po czym mnie przytulił.
- Hej. Co ty tu właściwie robisz.
- Czekam na kogoś, a ty?
- Wyszedłem z Demonem na spacer.
- A gdzie teraz aktualnie jest?
- Pewnie pobiegł do lasu, a co?- pokazał ten swój zadziorny uśmieszek.
- To tylko ciekawość- uśmiechnęłam się.
- Może siądziemy? Musze ci się do czegoś przyznać.
- Jak chcesz, ale nie mam zbyt dużo czasu.
******************************
Przeszliśmy kawałek, zobaczyliśmy jakąś kłodę. Podeszliśmy do niej i usiedliśmy.
- No więc tak.....
CZYTASZ
Słodki flirt-nieco inna historia ♥ | ZAWIESZONE |
RomanceSerdecznie zapraszam do historii 17 letniej Karoline'n. Przeprowadza się do innego miasta, co zatem stoi do innej szkoły. Poznaje tam wiele koleżanek i kolegów. Jednak z jakimś czasem wszystko się komplikuje. Czy znajdzie się ktoś, kto mogłyby ją w...