Tomoe x Reader

3.5K 146 34
                                    

Pewnego słonecznego dnia ja jako, że jestem kotem, albo lepiej powiedzieć kocio-demonem postanowiłam odwiedzić Mikage w jego świątyni.
Przemierzałam drogę przez las wydeptaną dróżką, o tej porze roku był śliczny. Zupełnie jak wtedy...

Mój stary przyjaciel Mikage przygarnął nowego chowańca. Jako, iż on jest bogiem ziemskim może takowym się zajmować. Szłam przez piękny wiosenny las drogą z kwiatami wiśni. Miejsce pełne magii. Nie zdążyłam przejść paru metrów w głąb lasu a zaważyłam znajomą głowę.

— Mikage! — Wrzasnęłam,przytulając go.

— [Imię]! Dawno cię nie widziałem! Chciałem zapoznać cię z kimś. —Powiedział blondyn.

Kiwnęłam przytakująco głową. Mężczyzna z uśmiechem zawołał kogoś.
Po chwili dołączył do nas białowłosy lisi demon.

Witaj. — Powiedział nowo przybyły.

Chłopak był mniej więcej w moim wieku. Wysoki białowłosy z fioletowymi oczyma. Zza jego pleców wystawał długi, piękny ogon, a jego głowę zdobiły lisie uszy. Ubrany był w lekko fioletowe kimono i z delikatnym uśmiechem spoglądał na mnie.

Witaj. — Odpowiedziałam.

— Jestem Tomoe, podwładny pana Mikage. — Odparł demon.

Nazywam się [Imię] [Nazwisko], miło cię poznać, panie Tomoe. —Powiedziałam z nieśmiałym uśmiechem.

Proszę, bez pana. Co panią tu sprow.. — Nie zdążył dokończyć.

Przepraszam, że przerywam Tomoe, ale bez "pani", jestem [Imię]. — Dodałam.

Dobrze, [Imię]. Co cię tu sprowadza? — Zapytał.

Przybyłam odwiedzić Mikage oraz jego świątynię, ale jak widzę ulotnił się, zostawiając nas samych. — Powiedziałam.

To typowe dla niego. — Zaśmialiśmy się.

Podczas drogi do świątyni porozmawiałam z Tomoe. Okazał się świetnym towarzyszem i kochaną osobą. Niestety, jak dla mnie chyba zbyt kochaną.
Niedługo po dotarciu do świątyni pożegnałam się z demonem, ponieważ musiałam wracać do miasta.

Przepraszam Tomoe. Muszę wracać do domu. — Powiedziałam smutna.

Lekko zawiedziony chłopak podszedł do mnie i powiedział.

Zawsze będziesz moim sercem. Zbliżył się odrobinę i po uzyskaniu pozwolenia delikatnie musnął moje usta.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Boże, to jest złe. Nie czytajcie tego, błagam. Co rusz poprawiam błędy! 

Oᥒᥱ ShotყOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz