Wiadomość 38

88 7 0
                                    

"Sky, dziś przeglądałem z Twoją mamą albumy ze zdjęciami. Lubię z nią spędzać czas, a odkąd Ash zaczął się na poważnie spotykać z Bri, nie ma go prawie w domu, a ona potrzebuje by ktoś przy niej był, jak ja... 

Calum próbuje mnie ciągnąć po klubach, ale ja nie mam ochoty. Nie kręcą mnie pół nagie dziewczyny, które lepią się do mnie, bo jestem Luke Hemmings- były kapitan drużyny oraz legenda tutejszego liceum. 

Pamiętam czasy, gdy we dwoje udaliśmy zatrucie pokarmowe, by tylko nie iść do szkoły i spędzić ten dzień razem. Pojechaliśmy razem do wesołego miasteczka. Przez cały wypad denerwowałem się i myślałem, jak zapytać Cię czy chcesz ze mną być.

Na diabelskim młynie postanowiłem to zrobić. Gdy już byliśmy na górze i patrzyliśmy na panoramę Sydney próbowałem zacząć  jakoś tą wyjątkową chwilę. Złapałem Cię niepewnie za dłoń i uśmiechnąłem się do Ciebie. Wtedy powiedziałaś coś, co pozostanie w mej głowie na zawsze: "Luke, będziesz się czaić, czy zapytasz czy chcę z Tobą być?", po czym uśmiechnęłaś się najsłodziej na świecie. W końcu wydukałem to, że Cię kocham bardzo mocno, że chcę być z Tobą. Zgodziłaś się i przypieczętowaliśmy to pocałunkiem. Niestety, wszystko co dobrze się kończy. Złapali nas, kiedy Ashton, który miał nas kryć, wygadał się przypadkowo.

Wiesz, nie chciałem go wtedy mordować. Byłem mu wdzięczny w jakiś sposób. W końcu byliśmy razem. Randki na drzewie, podwożenie Cię na zajęcia tańca, kłótnie o to, kto wybiera film... 

Brakuje mi tych czasów. Brakuje mi Ciebie, Sky. Teraz mam cień nadziei, że jakaś część Ciebie jest gdzieś niedaleko mnie. I ja ją znajdę, skarbię. Obiecuję Ci to.

Kocham Cię Sky"

Call me... Please... {L.H}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz