Rozdział I- Świat za zasłoną

11.1K 397 215
                                    

Od teraz będę pisał zarówno z perspektywy Harry'ego jak i narratora,mam nadzieję że Wam się to spodoba.
"Tekst"-myśli wewnętrzne postaci

***************************************************************

Gdy tylko wbiegłem w łuk poczułem dziwną,nieokiełznaną a wręcz dziką moc,magię która nigdy nie była i zapewne nigdy nie zostanie ujarzmiona. Jednak nie czułem wobec niej strachu a jedynie ciekawość skąd ona jest i dlaczego jest jej tak dużo.

"Hermiona pewnie zacytowałaby jakąś książkę lub poszła do biblioteki"

Na samo wspomnienie brązowowłosej młodemu Potterowi zrobiło się smutno,nie był to jednak smutek który nakazywałby mu by się cofnąć. Był to smutek ukazujący mu jak wiele przyjaciele dla niego ryzykują,że zawsze są obok,nigdy w niego nie wątpią "a przynajmniej Hermiona".

Te myśli sprawiły że kruczowłosy zrozumiał swoje uczucia,pojął że to młodą Granger kocha a mała Ginny była tylko zauroczeniem,dosyć mocnym jednak tylko tym.

"Co z tego że ją kocham,ona zasługuje na spokój i szczęście,na dodatek Ron jest w niej zakochany odkąd została spetryfikowana,a to było w 2 klasie. Nie mogę mu odbierać szczęścia lub drogi do niego."

W tym momencie pojawił się głos,delikatny niczym matczyny uspokajający dziecko lecz niósł także moc ojca będącego dumnym z syna:
Pamiętaj że nie tylko twoi przyjaciele zasługują na szczęście,pamiętaj że to oni a nie ty kują swój los,pamiętaj że to co kiedyś było miłością może być już tylko wspomnieniem lub zwykłym pożądaniem.

"Potrójne przypomnienie-stara magia słów"

Nie uszczęśliwiaj innych na siłę i nie cierp za to,przemyśl me słowa drogi chłopcze.

-Kim jesteś?-zapytał Potter

-Mówią na mnie Gabriel,archanioł Gabriel
-Aha-inteligentnie odrzekł Harry

-Ale dla ciebie jestem kimś więcej
-Jak to?? Kim dla mnie jesteś??
-Dowiesz się tego gdy tylko odzyskasz to co utraciło twe serce,wtedy się spotkamy.

-To znaczy że mogę uratować Syriusza??
-Ja tego nie powiedziałem-zaśmiał się anioł

-Jak to nie, a to przed chwilą to co niby gruszki na wierzbie??
-Harry Jamesie Potterze!! Zwracaj się z szacunkiem to starszych. Powiedziałem Ci tyle ile mogłem w tym momencie. Spotkamy się jeszcze i to za nim wrócisz na Ziemię.

-Raczej wrócimy,Ja i Syriusz
-Mądry chłopak,zrozumiałeś ;)
-Którędy mam iść gdy już wir mnie "wypluje"??
-Idź drogą którą wskaże ci serce-to powiedziawszy anioł zniknął

"Super jak zawsze nic nie wiem,ale dał mi nadzieję że go uratuję,nie martw się Syriuszu już po Ciebie idę"

Wraz z wypowiedzeniem tych myśli wir się skończył,a Harry wylądował na zimnej zimowej polanie.

W tym samym czasie na Ziemii
-Remusie uspokój się-powiedziała Tonks

-Ty nic nie rozumiesz,puściłem Go a On tam wbiegł.Pomogłem mu się zabić!!

Wtedy do głosu doszedł Dumbledore:
-Remusie,pomyśl niezależnie kto by go trzymał on by i tak tam wbiegł.
-Też mi pocieszenie.
-Remus!!-krzyknęła Tonks
-Spokojnie Nimfadoro,rozumiem Go.
-Remusie,Harry by tam poszedł za każdego z nas,za Ciebie,Tonks,młodych Weasley,pannę Granger i innych. Jednak uczucie które zrodziło się pomiędzy Harry'm a Syriuszem jest tak silne że chłopak nie mógł czekać.

-Dumbledore i co z tego,oni obaj teraz nie żyją!!
-Mylisz się!!

-Co?? Jak to niby się mylę??!!

-Istnieje stara wręcz zapomniana legenda o tym miejscu. Głosi ona że tylko potomek wielkiego rodu o czystym sercu i czystych intencjach może tam wejść i wrócić z kimś.

-Ale jak to się wiąże z Harry'm profesorze-spytała Hermiona

-Czas prawdy. Otóż w Harrym łączy się linia Godryka Gryffindora,Roweny Ravenclaw,a także Niosącego Światło i jego brata Gabriela.

Zdenerwowany Ron nie wytrzymał i spytał:
-A co elektryk ma wspólnego z magią i mocą
-Ron!!! Niosący Światło to imię jednego z pierwszych upadłych aniołów,my na niego mówimy potocznie Lucyfer
-Co???!!!

Harry Potter i Archanioł SercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz