J: Nie wiem co się stało zeszłej nocy ale byłem pijany i lubię udawać, że jestem Justinem Bieberem, więc przepraszam.
G: Eh. Byłam znudzona więc przynajmniej mnie rozbawiłeś.
J: Nie zadzwoniłem do ciebie, prawda?
G: Czemu pytasz?
J: Ponieważ byłem pijany i jestem ciekaw.
G: Nie, nie dzwoniłeś. Kogokolwiek miałeś pieprzyć musi być całkiem zawiedziona, że nie zadzwoniłeś.
J: Ha ha.
G: Bardzo miło mi się z tobą rozmawiało, ale wciąż jesteś dla mnie nieznajomym. Możesz przestać do mnie pisać?
J: My po prostu piszemy. Nie proszę cię o żadne nagie fotki ani nic.
G: Sugerujesz, że powinniśmy kontynuować rozmowę, mimo iż nie mam bladego pojęcia kim jesteś?
J: Yup.
G: Taa, nie.
J: :(
G: :)
J: :(
G: :)
J: No ale tak serio co złego mogę ci zrobić? Ile masz lat?
G: Czemu miałabym podać kompletnemu nieznajomemu mój wiek?
J: Ponieważ pytam o twój wiek, a nie twój numer ubezpieczenia społecznego. Ja mam 21.
G: To fajne ale mogłeś skłamać.
J: Ale tego nie zrobiłem. Jakbym kłamał powiedziałbym, że mam 23.
G: Dlaczego 23? Czy to twój prawdziwy wiek?
J: Nie, po prostu podoba mi się jak 3 stoi za 2. Idk.
G: Tak, to mój sygnał, że powinnam przestać z tobą pisać.
J: No weeeź
G: Ja mam 18 lat. A teraz mnie zostaw w spokoju.
J: Oooooh ledwo pełnoletnia.
G: Zboczeniec.
J: Ciężki przypadek
G: :)
J: Jesteś chłopakiem czy dziewczyną?*
G: Okej, na serio? I możesz mi powiedzieć, że dla ciebie to brzmi podejrzanie? Brzmisz jak pedofil.
J: Nie mogę brzmieć jak nic bo nie słyszałaś mojego głosu. Ja piszę.
G: Jestem dziewczyną, a teraz odejdź
J: Ja jestem samcem.
G: Mogłeś powiedzieć po prostu mężczyzną.
J: Taa ale gdzie w tym zabawa?
~~~~
bo jak pewnie się domyślacie w oryginalnej wersji piszą po angielsku więc nie znają z form czasowników swoich płci tak jak u nas
YOU ARE READING
texting | justin [pl] ✔ (kinda finished)
FanfictionPewnego dnia Justin wypija za dużo i wysyła wiadomość do dziewczyny którą myśli, że poznał w klubie....jednak ona okazuje się zupełnie kimś innym. Wszelkie prawa należą do: @mrsbizzleavon okładka: @cutebuttash OPOWIADANIE TO ZAKONCZYLAM W TRAKCIE, P...