6

1.8K 203 7
                                    

Obudził mnie delikatny pocałunek w usta. Z zaskoczeniem otworzyłem oczy i przez chwilę nie mogłem zrozumieć co robię nago w łóżku z moim przyjacielem. Po chwili przypomniał mi się wczorajszy wieczór i uśmiechnąłem się do siebie.
Spojrzałem na Hayato. No tak. On miał ubranie, bo tylko ja byłem goły podczas wczorajszego wieczoru. Od razu przykryłem się kołdrą, bo bądź co bądź, ale nadal czułem się nie zręcznie będąc bez ubrań.
-Hayato, gdzie są jakieś ubrania?
-Zaraz nam przyniosą. Pamiętasz, że dziś nas sprzedają?
-Nadal nie wiem czemu mówisz to tak spokojnie.
-Kocie, przecież nigdzie nie będzie gorzej niż tu.-uśmiechnął się- A poza tym wszystko przeżyjemy byle razem.
Mówiąc to pocałował mnie. Od razu odwzajemniłem i bawiłem się kosmykiem jego włosów. Ciekawe jakby Fuji, Kaneki, lub Ryuzaki zareagowali na to, że teraz w naszej paczce nie ma już żadnego hetero.
Rozmyślanie przerwał mi siwowłosy starzec, który przyniósł nam ubrania. Pochwyciłem pierwszy Z brzegu komplet i kazałem się Hayato obrócić. Ten się tylko zaśmiał i wykonał moją prośbę.
Ciuchy, które wybrałem okazały się mini czarną spodniczką i koszulką do pępka.
-Kuuuuuuuuuuurwaaaaaaaaa!-usłyszałem krzyk Hayato, który był ubrany w to co ja tylko, że w różowych kolorach.
-Pamiętaj, byle razem zaśmiałem się.
-Bardzo śmieszne.-wkurzył się Hayato.- Ty może i wyglądasz w tym uroczo, ale ja jestem chłopakiem!
Dadąłem policzki jak małe, obrażone dziecko i spojrzałem na niego wzrokiem mordercy.
-Chociaż po wczorajszym muszę przyznać, że gdy chce może być potężny.- zaśmiał się czarnowłosy i spojrzał na moje bokserki. Od razu zrobiłem się czerwony jak burak. Miałem już coś odpowiedzieć ale napuścili do naszego pokoju jakiś gaz.
Obudziłem się w klatce na jakimś targowisku.
-A oto nasze dwie nowe kocie zabaweczki!-powiedział młody brunet wskazując na nas.- Cena wywoławcza za sztukę pięćdziesiąt tysięcy jenów(chyba coś około 1750 zł)  . Kto da więcej?
- Dam okrągły milion(35000zł) za tego z białymi włosami.
-Sprzedany!
Spojrzałem na gościa, który mnie kupił. Był to wysoki blondyn o niebieskich oczach w wieku mniej więcej dwudziestu lat. Cztery lata różnicy nie najlepiej.
Domyślam się po co nas kupują... Mam nadzieję, że się mylę.
-Sprzedane!-usłyszałem za sobą i zobaczyłem jak dają Hayato jakiemuś brunetowi.

,,Byle razem" legło w gruzach. No cóż... Może pan Ryu nie będzie taki zły? (n_n)

Aha z góry przepraszam za błędy, bo piszę na telefonie i niektóre słowa mi zmienia :c

Chłopiec z kocimi uszami ~YAOIWhere stories live. Discover now