Spotkanie z trójką

1.9K 94 5
                                    




Po wyjściu Chada poszłam spać. Byłam wykończona.

***

Szłam przez las. Wszędzie było ciemno.Na niebie błyszczały gwiazdy,a księżyc w kształcie rogala oświetlał drogę.Usłyszałam łamanie się patyków i niepokojący szelest. Odwróciłam się. Za mną stała postać. Nie wiedziałam kto to.Zaczęłam biec,a tajemnicza osoba biegła za mną. Biegłam ile sił w nogach.Gdy nagle usłyszałam krzyk:

-Jagoda stój!!!

Ten głos wydawał się znajomy. Był damski tak, na pewno był damski.

Zatrzymałam się poczułam,że mogę zaufać tajemniczej dziewczynie.Odwróciłam się do niej twarzą.

-Czeka cię zmiana. Skrzywdzono cię lecz nie martw się pomogę Ci jesteś moją przyjaciółką- po tych słowach podeszłam do postaci i przyjrzałam się jej.Zrozumiałam to, to była Klara.

-Klara tak bardzo za tobą  tęskniłam- powiedziałam ledwo słyszalnie przez łzy.

Gdy chciałam ją przytulić zniknęła powtarzając: Skrzywdzono Cię. Pomogę Ci.

***

Obudziłam się cała we łzach. Poszłam do łazienki wziąć prysznic. Gdy byłam już po orzeźwiającej kąpieli przyszła lekarka.

- Kochanie chodź pójdziemy na USG brzucha- powiedziała pani doktor

Wstałam i poszłam za lekarką. Szłyśmy przez korytarz,a później znalazłyśmy się w gabinecie.Bardzo trapiło mnie pewne pytanie:

-Czemu robimy USG brzucha skoro mnie nie boli?

-Ponieważ jesteś grubsza i mam swoje podejrzenia-odpowiedziała

Fakt ostatnio przytyłam z jakieś 20 kilogramów ale myślałam,że to ze względu na stres związany ze zmianą szkoły.Zawsze ze stresu zajadałam się słodyczami.

Po skończonych badaniach poszłam do swojej sali.Tam zobaczyłam Chada.Otworzyłam drzwi i pierwsze słowa jakie usłyszałam od Chada  to:

-Kocham cię.

Miałam dość udawania,że Chad jest mi obojętny.Nie mówię,że go kocham ale nie mówię też,że mnie nie interesuje.Czuję coś do Karola lecz chciałam się przytulić do Chada.Poczuć się tak bezpiecznie w jego ramionach.Podeszłam i przytuliłam chłopaka. Był lekko rozkojarzony lecz odwzajemnił uścisk.

***PERSPEKTYWA KAROLA***

Szedłem do sali Jagody.Wziąłem jej swoją bluzę wiem, że bardzo w niej lubi chodzić i wygląda tak słodko.Już  chciałem wejść gdy zobaczyłem,że przytula się z jakimś chłopakiem.Nie wiedziałem czy mam wejść i zabić tego gościa czy zabić ją. Nie,nie chce mieć więcej problemów. Muszę o niej zapomnieć niech spada już nigdy się do niej odezwę,a gdy przyjdzie do mojej szkoły zniszczę ją.Mam dość tych tępych lasek,które cię ''kochają'' wszystko fajnie później ty się zakochujesz,a jej naglę się przypomina,że kocha jeszcze paru innych chłopaków.Żałosne...Idę się napić i zajarać mam dość od jutra Jagoda  znika z mojego życia.

Nie zapomnijcie o :
* vote
* komentarzach
* obserwowaniu

Przepraszam za : bez sensowne zdania,nie dociągnięcia i inne błędy.

Dziecko [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz